Wygrali nagrody książkowe, kursy językowe, a najlepsi pojadą na warsztaty muzyczne.
Zorganizowany przez rzeszowską Szkołę Podstawową nr 27 konkurs zgromadził 220 wykonawców z całego woj. podkarpackiego. Młodzież wstępowała w dwóch kategoriach - soliści (1-2 osoby) oraz zespoły do 10 osób. Były one rozpatrywane w trzech kategoriach wiekowych: klasy I - III, IV - VI oraz gimnazja. Każdy artysta mógł przygotować jedną piosenkę. Królował język angielski, zabrakło wykonawców piosenek po francusku. Sporo młodych artystów zaśpiewało też po niemiecku, a nawet w niedocenianym języku rosyjskim.
Jury wyłapywało talenty
Paulina Szkoła z V klasy podstawówki w Pruchniku, za piękną rosyjską balladę "Milion róż" zajęła pierwsze miejsce w kategorii solistów w klasach IV - VI.
- Wybrałam język rosyjski, bo jest bardzo melodyjny - tłumaczy młoda artystka.
Uczy się go dodatkowo, bo na co dzień w szkole wkuwa słówka angielskie. Swój popisowy numer przygotowywała przez tydzień i pracowała przede wszystkim nad poprawnym akcentem. Śpiew to jej hobby, a jej talent dostrzegło jury.
Paulina dostała zaproszenie na warsztaty muzyczne do Przemyśla. Tam pod okiem wybitnych artystów będzie szkoliła swój głos. Może dzięki temu spełni się jej marzenie o zostaniu profesjonalną piosenkarką.
Najmłodsi ćwiczyli miesiąc
Podopieczni Renaty Drozdowskiej, nauczycielki muzyki i niemieckiego w SP w Zmiennicy, już od sześciu lat zdobywają najwyższe wyróżnienia na konkursie. Tym razem pierwsze miejsce wywalczył zespół "Pszczółki", czyli pięć uroczych panien z klas I - III.
- Praca z małymi dziećmi jest ciężka, ale daje niesamowitą satysfakcję - przyznaje Renata Drozdowska.
Największą trudność sprawia nauka poprawnego akcentu, dlatego "Pszczółki" do konkursu przygotowywały się ponad miesiąc.
- To dlatego, że ja nie przepisuję dla nich tekstu piosenki fonetycznie - tłumaczy nauczycielka.
Najpierw dzieci osłuchiwały się z wybranym utworem. Potem ćwiczyły słowa oraz dykcję bez melodii, a na koniec trzeba było przygotować jeszcze aranżację muzyczną i stroje.
Pierwszoklasistka Estera Ostrowska przyznaje, że miała kłopot z wypowiedzeniem niemieckich słów.
- Ale ten język podoba mi się i w przyszłości będę się go uczyła - zapewnia. Ona też planuje karierę wokalną, a jej ulubioną piosenkarką jest Gosia Andrzejewicz.
Nagrody motywują
W przerwach młodzi artyści posilali się żurkiem.
- W tamtym roku nie przygotowaliśmy go i uczniowie byli naprawdę zawiedzieni - śmieje się wicedyrektor SP 27 Krystyna Ostrowska.
Z kolei tym razem największym zmartwieniem organizatorki okazało się jury.
- Kilku członków rozchorowało się, ale dzięki życzliwości przyjaciół szkoły poradziliśmy sobie - opowiada.
W składzie jury pojawiła się jako nowy sędzia Elżbieta Bernatek, która przygotowała dla dzieci niezwykłą niespodziankę.
- Zaprosiła najbardziej utalentowanych uczniów na warsztaty muzyczne do Przemyśla - zdradza Krystyna Ostrowska.
Poseł Mieczysław Janowski ufundował zwycięzcy z kategorii solista - gimnazjum wyjazd do Brukseli. Soliści z wszystkich kategorii wiekowych będą się uczyć na kursach językowych w rzeszowskiej Szkole Języków Obcych Promar International.
Jednak największy aplauz małych artystów wzbudziły biletu do teatru, kina i Fantazji.
- Nagrody to dla nich motywacja, żeby jeszcze bardziej się starać - tłumaczy Krystyna Ostrowska. - Najważniejsze jednak jest to, że konkurs zachęca ich do nauki języków obcych i śpiewu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania