Droga z Lipnika do Sandomierza w złym stanie

Ciężarówki zamiast w Lipniku skręcać w prawo na Klimontów, jechały w kierunku Sandomierza i tu przekraczały Wisłę. Zwiększony ruch odbywał się przez kilka miesięcy. To wystarczyło, aby stan nawierzchni mocno się pogorszył.

- Na niektórych fragmentach pojawiły się koleiny i dziwne nierówności - zwraca uwagę jeden z czytelników "Echa Dnia", który poinformował nas o tym przez telefon. - Na razie jest sucho. Jak zaczną się jesienne pluchy, w koleinach pojawi się woda. Będzie coraz niebezpieczniej.

Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedziała, że na razie droga numer 77 na odcinku Lipnik - Sandomierz nie będzie remontowana z powodu braku pieniędzy.

- Mamy przewidziane środki tylko na bieżące naprawy - informuje Pawelec. - Obecnie trwają duże prace w Sandomierzu na ulicach Lwowskiej i Trześniowskiej, i rozpocznie się remont ulicy Kwiatkowskiego w tym mieście. Wszystkie na raz zrobić się nie da.

Przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi pojawiła się optymistyczna wiadomość. Informowano, że droga 77 będzie remontowana. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na ten cel przeznaczyła 30,5 milionów złotych. W końcu ogłoszono przetarg, ale pech chciał, że kilku wykonawców za naprawę całego odcinka zaproponowało od 46 milionów do 38,5 miliona złotych. Ostatnia kwota była najniższą ofertą. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach ma tylko… 30,5 milionów złotych.

- Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy - mówi rzecznik. - Zazwyczaj było tak, że mieliśmy więcej pieniędzy niż wartości inwestycji. To nas zaskoczyło. Tegoroczna sytuacja budżetowa jest bardzo ciężka. Inwestycja oczekuje na czołowym miejscu na liście przyszłych inwestycji. Może z oszczędności uda się tylko zmienić nawierzchnię. Pieniędzy na chodniki i inną infrastrukturą nie ma.

Małgorzata Pawelec przyznaje, iż w województwie świętokrzyskim dróg do modernizacji, typu odcinek Lipnik - Sandomierz, jest mnóstwo.