Mecz w Policach był debiutem w roli pierwszego trenera Developresu dla Bartłomieja Dąbrowskiego, który po zwolnieniu Lorenzo Micelliego dostał szansę poprowadzenia zespołu w meczach o brąz. Obok niego na ławce trenerskiej pojawił się Filip Brzeziński, który do końca rozgrywek będzie asystentem.
Dwa pierwsze sety należały do ekipy z Podkarpacia. Rzeszowianki dużo ryzykowały zagrywką i choć nie serwowały asów, mocno utrudniały przyjęcie rywalkom. Początek meczu nie stał na najwyższym poziomie, ale był bardzo zacięty. Po stronie z Polic punktowały Martyna Łukasik i Martyna Grajber, a po stronie Developresu Mlejnkova i Zaroślińska. Od stanu po 9 rzeszowianki zaczęły odskakiwać rywalkom. Zdobyły cztery punkty z rzędu i zbudowały przewagę. Ta po chwili stopniała, ale w kolejnych akcjach znów przyspieszyły „Rysice”. Trener Abbondanza posłał do boju Pleśnierowicz i Gammę, ale był to strzał kulą w płot, bo po błędzie Chorwatki w ataku było 14:20. Rzeszowianki tej przewagi nie zmarnowały, set zakończył się błędem gospodyń.
W drugiej partii mogłoby się wydawać, że Chemik zaczyna łapać swój rytm. Miejscowe poprawiły grę w obronie i dzięki atakom Bianki Busy i Martyny Łukasik prowadziły 6:4. Nie nacieszyły się nim długo. Trzy akcje potem było 6:7 i to był początek dramatu Chemika. Seria sześciu punktów z rzędu zdobytych przez Developres od stanu 8:9 pogrzebał szanse gospodyń na wygranie drugiego seta. Po ataku Blagojević było 8:15, a gdy Serbka kilka minut później zaserwowała asa i zrobiło się 12:20. Rzeszowianki rozluźniły się za bardzo w końcówce, ale przewaga była na tyle pokaźna, by wygraną dowieźć do końca.
Chemik jednak chyba poczuł krew, bo świetnie rozpoczął trzecią odsłonę. Po skutecznej kiwce Mirković było 5:1, na szczęście w kolejnej akcji serię gospodyń przerwała atakiem Zaroślińska. Developres się przebudził i wkrótce zaczął odrabiać straty. Dużą rolę odegrałą zagrywka rzeszowianek. Gdy Barakova dwa razy ustrzeliła Mędrzyk, było 9:10, w kolejnej akcji świetną obroną popisała Medyńska, a akcję wykończyła Mlejnkova i był remis. Po ataku Blagojević Developres był już na prowadzeniu. Przewaga była niewielka, ale wystarczyła i drużyna trenera Dąbrowskiego dowiozła ją do końca meczu.
Chemik Police – Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (19:25, 20:25, 21:25)
Chemik: Mirković 2, M. Łukasik 14, Chojnacka 5, Ogbogu 5, Grajber 4, Busa 5, Krzos (libero) oraz Bednarek 1, Pleśnierowicz, Gamma, J. Łukasik, Mędrzyk 6. Trener Marcello Abbondanza.
Developres: Barakova 4, Zaroślińska-Król 10, Witkowska 9, Tokarska 8, Blagojević 10, Mlejnkova 16, Sawicka (libero) oraz Medyńska (libero). Trener Bartłomiej Dąbrowski.
MVP meczu: Michaela Mlejnova.
Agata Sawicka z Developresu Rzeszów po porażce 2:3 z ŁKS-em Łódź w pierwszym meczu play-off Ligi Siatkówki Kobiet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc