"Układ warszawski" - nowy serial TVN

- Jest to nieduży, czerniakowski posterunek, może nawet trochę prowincjonalny - tak opisuje swoje serialowe miejsce pracy Katarzyna Herman.

Grana przez nią Ewelina jest miejscowym szeryfem w spódnicy, choć i tak chodzi tylko w spodniach. Naczelniczka lubi władzę. A jako osoba zasadnicza i praktyczna świetnie radzi sobie ze swoimi podwładnymi.

- Czuję się jak przedszkolanka, która musi opanować grono dzieci. A właściwie z moimi policjantami jest gorzej niż z dziećmi. Ciągle są z nimi problemy - wyjaśnia Herman.

Trzej policjanci z wydziału kryminalnego (w tych rolach Adam Ferency, Bartłomiej Topa i Alan Andersz), o których wspomina aktorka, są typami bezradnymi, niezdarnymi, ale też wzruszającymi i śmiesznymi.

Jednak na czerniakowskim posterunku w serialu "Układ warszawski" Naczelniczka ma też kogoś, komu może ufać. Przynajmniej, jeśli chodzi o sprawy zawodowe. Zuzanna pełni funkcję komisarza. Olga Bołądź kreująca tę postać wypowiada się o niej w samych superlatywach.

- Zuza jest poważna i zawsze dobrze przygotowana do swojej pracy. Koledzy patrzą na nią krzywym okiem, bo potrafi wytknąć im błędy.

Za to współpraca Naczelniczki z panią komisarz Szarek układa się doskonale. Można nawet powiedzieć, że to one nadają ton posterunkowi.

- Łączy nas solidarność kobieca. Próbujemy wprowadzić lekki wątek feministyczny w tej męskiej placówce - przyznaje Katarzyna Herman.

Kiedy do Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego trafia Marek Oporny (Lesław Żurek), zostaje przydzielony do pracy z Zuzą. Oboje są niezwykle ambitni. Marka nie są w stanie złamać pierwsze niepowodzenia w powierzonej mu sprawie. A skoro już musi pogodzić się z tym, że najsłynniejszy złodziej Antoni Rylski vel Łapa (Jan Englert) jest jego stryjem, postanawia zawrzeć z nim układ…

Serial "Układ warszawski" zadebiutuje w telewizji TVN w niedzielę 4 września o godz. 22.00.