Ukraińcy masowo przewożą auta przez wschodnią granicę. Są kolejki w ruchu towarowym

Na pozostałych przejściach granicznych ruch tej kategorii jest nieco mniejszy. W Korczowej, Medyce i Krościenku stało wczoraj rano po kilkaset pojazdów. Samochody przewożone są pojedynczo, na lawetach i małych przyczepach.

- Samochody te są odprawiane w ruchu towarowym. Naszym zadaniem jest sprawdzenie, czy samochód nie jest kradziony, czy jego właściciel ma autentyczne dokumenty. Czas odprawy samochodów jest związany też z tym, ile pojazdów przyjmuje strona ukraińska. Obsługa ruchu towarowego odbywa się przy maksymalnej obsadzie kadrowej

- mówi ppor. Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Zapewnia on jednocześnie, że ruch osobowy odprawiany jest co do zasady na bieżąco.

Właściciel firmy City Cars Rzeszów nie zauważył szczególnego zainteresowania Ukraińców kupnem samochodów. – Ostatnio sprzedaliśmy ukraińskim klientom 4 samochody, tj. ok. 10 proc. więcej niż zwykle. Natomiast od kolegi, który handluje samochodami z automatycznymi skrzyniami biegu usłyszałem, że sprzedaje ich teraz więcej Ukraińcom – mówi biznesmen.

Rodzimi klienci są zaniepokojeni tą sytuacją, i jak mówi nasz rozmówca, coraz chętniej odwiedzają dealerów aut i pytają się o ceny. A te od początku roku wzrosły ok. 20 proc. I prawdopodobnie dalej będą rosły, gdyż z powodu pandemii koncerny samochodowe zmniejszyły produkcję.

Samochody są głównie sprowadzane z Niemiec.

– Dawniej, gdy Niemiec rozbił samochód, poszedł do salonu, wybrał interesujący go model i dostał go za kilka dni. Teraz na nowe auto musi czekać kilka miesięcy, a nawet rok. W takiej sytuacji Niemiec kupuje używane auto i automatycznie ich liczba na rynku zmniejsza się – wyjaśnia szef City Cars.

Ukraińcy sprowadzają z Europy samochody z powodu zniesienia cła, akcyzy i VAT na importowane samochody. Ukraińcy mogą w ten sposób zaoszczędzić nawet 3 tys. zł. Za wschodnią granicą jest duże zapotrzebowanie na auta, bo część z nich została zniszczona w wyniku wojny. Okres bezcłowy ma potrwać do 25 maja.