Do odprawy granicznej w Korczowej, na kierunku wyjazdowym z Polski, zgłosiła się 38–letnia kobieta. Do kontroli granicznej przedstawiła rumuński dowód osobisty. Strażnicy graniczni szybko się zorientowali, że dokument jest fałszywy.
Polskim strażnikom granicznym dodatkowo pomógł funkcjonariusz policji rumuńskiej, który aktualnie pełni służbę w Bieszczadzkim OSG w ramach operacji prowadzonej przez Agencję Frontex. Dzięki niemu potwierdzono m.in., że taki dokument nigdy nie został wydany.
- Kobieta w rezultacie sama się przyznała funkcjonariuszom Straży Granicznej, że jest obywatelką Ukrainy a nie Rumunii, na dowód czego pokazała swój autentyczny dokument paszportowy wydany przez władze Ukrainy. Fałszywy rumuński dowód miał jej ułatwić, jako rzekomej obywatelce Unii Europejskiej, swobodne przemieszczanie się po Europie - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.
Za popełnione przestępstwo kobieta została skazana na karę grzywny w wysokości 600 zł oraz otrzymała decyzję zobowiązująca ją do powrotu na terytorium Ukrainy z jednoczesnym zakazem wjazdu na teren Polski przez następne pół roku.
W tym roku jest to już czwarty podrobiony dowód osobisty zatrzymany przez funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. W ubiegłym tygodniu obywatel Ukrainy podawał się za obywatela Łotwy. W dwóch poprzednich przypadkach cudzoziemcy: jeden obywatel Azerbejdżanu a drugi Rosji, podawali się za obywateli Unii Europejskiej posługując się fałszywymi rumuńskimi dowodami osobistymi.
Broń, sterydy i trefne torebki zatrzymane na granicy w Medyc...
WIDEO: Polscy strażnicy graniczni pomagają strzec granic z innym państwach europejskich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?