Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umowa podpisana. Ponad 300 milionów złotych dla Rzeszowa

Bartosz Gubernat, Dominika Czapkowska
Najważniejsze inwestycje rzeszowskiego programu transportowego.
Najważniejsze inwestycje rzeszowskiego programu transportowego. Krzysztof Łokaj/Łukasz Białorucki
Rzeszów dostanie z Unii Europejskiej aż 313 mln zł. To więcej pieniędzy, niż wynoszą roczne budżety Przemyśla, Tarnobrzega i Krosna.

- Od początku wam kibicowałam, cieszę się, że tak wielkie pieniądze trafią tu, na Podkarpacie. Wasz program jest bardzo dobry, jestem spokojna, że unijne miliony zostaną właściwie zagospodarowane. Zapewniam, że to nie ostatnie pieniądze, na jakie może liczyć Podkarpacie - zapewniła wczoraj w rzeszowskim ratuszu Iwona Wendel, wiceminister Rozwoju Regionalnego.

Chwilę później złożyła podpis wart 313 mln zł.

85 procent dopłaty

- Właśnie tyle wynosi unijna dotacja naszego programu transportowego. O pieniądze staraliśmy się kilka lat. Nie było łatwo, nieraz siedzieliśmy w ratuszu do nocy i spieraliśmy się o to, jak rozwiązać problemy komunikacyjne Rzeszowa. Jestem przekonany, że wspólnie z fachowcami znaleźliśmy złoty środek - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.

"Budowa systemu integrującego transport publiczny miasta Rzeszowa i okolic" to najdroższe przedsięwzięcie w historii Rzeszowa. Koszt inwestycji zaplanowanych w programie to aż 416 mln zł. Ale dzięki unijnej dotacji miasto wyda tylko 103 mln zł. Dla porównania budżet Przemyśla to ok. 260 mln zł, Krosna 280 mln zł, a Tarnobrzega ok. 200 mln zł.

- To najlepiej obrazuje, jak wielkie pieniądze dostajemy - mówi Andrzej Dec z PO, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

Nowe autobusy w tym roku

Na co miasto wyda jedną trzecią swojego budżetu?

Inwestycje można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to zakup nowych autobusów komunikacji miejskiej. 50 z 80 sztuk ratusz już zamówił. To 30 12-metrowych Mercedesów i 20 10-metrowych Autosanów. Wszystkie z klimatyzacją, malowane w wybrane przez mieszkańców, srebrno-grafitowo-pomarańczowe barwy nawiązujące do logo Rzeszowa. Pasażerowie będą korzystać z nich już pod koniec roku. Przetarg na zakup pozostałych 30, zasilanych ekologicznym gazem ziemnym miasto rozstrzygnie w sierpniu. O kontrakt walczą Mercedes i turecki Otokar.

Druga grupa to inwestycje w nowoczesne technologie i elektronikę usprawniającą komunikację miejską. Za ok. 40 mln zł pasażerowie MPK dostaną nowoczesny system informacyjny.

- Tablice informujące o planowanej godzinie przyjazdu autobusu staną na 133 przystankach. Automaty sprzedające bilety zamotujemy we wszystkich nowych 80 autobusach i na 79 przystankach. Każdy z nich będzie pełnił także funkcję elektronicznego rozkładu jazdy i informacji turystycznej - tłumaczy Łukasz Dziągwa, szef Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

Uruchomienie systemu miasto planuje na czerwiec 2014 roku. Będzie kosztować ok. 40 mln zł.

Uwaga, korek. Zalecany objazd...

Podobną kwotę ratusz zarezerwował na system obszarowego sterowania ruchem na ulicach Rzeszowa.

Nadajniki wykorzystujące technologię GPS pozwolą na stałą łączność między dwoma centrami nadzoru ruchu, skrzyżowaniami, przystankami i autobusami MPK. Dzięki temu tablice na przystankach będą na bieżąco aktualizować wyświetlany rozkład jazdy, uwzględniając opóźnienia wynikające np. z korków.

- Autobus, który wyjedzie z przystanku i dojedzie do skrzyżowania, a będzie opóźniony, dostanie automatycznie zielone światło. Pozwoli na to komunikacja między nadajnikami w pojeździe i na krzyżówce. Nad działaniem systemu będą czuwać pracownicy centrów nadzoru ruchu - tłumaczy Paweł Potyrański z wydziału pozyskiwania funduszy Urzędu Miasta Rzeszowa.

Co system da kierowcom?

- Także ułatwi im jazdę po mieście. Przy jezdniach zamontujemy tablice informujące o wszelkich utrudnieniach w ruchu. Jeśli przy którejś ulicy dojdzie do kolizji, pracownik centrum prześle na tablicę informacje o zalecanym objeździe - dodaje Stanisława Bęben, dyrektor wydziału Pozyskiwania funduszy w UM Rzeszowa.

Szersze ulice

Zakupy autobusów i elektroniki nie zdałyby egzaminu bez odpowiedniej modernizacji głównych ulic. Do 2015 roku 500-kilometrowy układ drogowy czeka rewolucja.

Najważniejsze zadanie to udrożnienie al. Wyzwolenia na odcinku między ul. Warszawską i Lubelską. Kosztem ok. 100 mln zł powstaną tu dwa ronda, a na placu powstałym po przykryciu kanału potoku Przyrwa dodatkowa jezdnia z dwoma pasami ruchu.

- Modernizujemy też drogi wylotowe z Rzeszowa. Do września gotowa będzie ul. Podkarpacka, w przyszłym roku zakończą się prace na ul. Lubelskiej. W sierpniu chcemy podpisać umowę z wykonawcą remontu al. Rejtana. Wszystkie te ulice będą szerokie i nowoczesne - zapewnia Piotr Magdoń, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Co na to kierowcy?

- Wszystkie pomysły są dobre. Z wyjątkiem jednego: buspasów. Jeśli miasto rzeczywiście chce je stworzyć bez dobudowy dodatkowych pasów ruchu, modernizacja ulic na niewiele się zda. Kierowcy będą dusić się w korkach - mówi Maciej Serafin, z Rzeszowa.

- Mnie także nie podobają się buspasy. Ale mimo tego projektowi kibicuję, bo to dla miasta wiele korzyści. Przede wszystkim wymienimy wreszcie tabor MPK, który w tej chwili pamięta czasy PRL - mówi Jerzy Cypryś, szef opozycyjnego klubu radnych PiS.

- Czy ten zastrzyk pieniędzy rozwiąże problemy komunikacyjne Rzeszowa? Nie. Ale na pewno znacząco poprawi sytuację na ulicach - dodaje przewodniczący Dec.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24