Jeszcze nie tak dawno temu obie te drużyny dzieliły dwie klasy rozgrywkowe. Obie sezon zaczęły od dwóch porażek, a więc przystępowały do meczu z podobnej pozycji. Najwidoczniej bardziej zmobilizowani wyszli gospodarze, którzy już po pierwszej akcji wyszli na prowadzenie. To im ułatwiło grę i mogli szukać szansy w kontrach.
- Mieliśmy ich sporo, ale brakowało doświadczenia moim zawodnikom - mówi Grzegorz Sroka, trener Unii, która podwyższyła jednak prowadzenie przed przerwą. Po zmianie stron atakował Cosmos, a miejscowi kontrowali.
W końcówce goście zdobyli gola kontaktowego, ale beniaminek szybko odpowiedział. - Poszliśmy na całość, odkryliśmy się i poszła kontra. Ogólnie jednak było to słabe spotkanie w wykonaniu obu drużyn - podsumował Janusz Sieradzki, trener przyjezdnych.
Unia Nowa Sarzyna - Cosmos Nowotaniec 3:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Filip 1-głową, 2:0 Sarzyński 42-karny, 2:1 Laskowski 89-karny, 3:1 K. Błajda 90+2.
Unia: Żuraw – Pieróg, Klocek, M. Błajda (70 Bielak), Florek – Wośko, Grześkiewicz, Sarzyński (80 Jandziński), Filip (65 Madej), Sobota (56 Rogowski) – Kwaśniak (51 K. Błajda). Trener Grzegorz Sroka.
Cosmos: Czarnecki – Kędra, Ziembicki, Chrząszcz, Zięba – Jasiński, Dymnicki, Szarek, Porcek (55 Bok), Szatkowski – Laskowski. Trener Janusz Sieradzki.
Sędziował Zając (Ropczyce). Widzów 300.
Sportowy przegląd Internetu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?