Unia Nowa Sarzyna raczej nie przystąpi do rundy wiosennej. Piłkarze i trener odchodzą...

To chyba najgorsza zima dla klubów III-ligowych z Podkarpacia od wielu lat. Dramatyczna sytuacja finansowa jest m.in. w Sanoku, Jaśle, Krośnie.

Najgorzej jest chyba jednak w Nowej Sarzynie.

- Tak źle jeszcze nie było i nic się nie zmienia na lepsze - mówi prosto z mostu Zbigniew Hatylak, prezes Unii.

Oprócz Wtorka, Lebiody i Judy, którzy przechodzą do lokalnego konkurenta, tanisław Bednarz ma być grającym trenerem w Sparcie Jeżowe, Damian Skała trafił do Sokoła Sieniawa, Stanisława Wierzgacza i Rafała Pydycha chce Wisła Sandomierz, a Krzysztof Bigas przebywa na testach w Okocimskim Brzesko.

Jak już donosiliśmy klubowi grozi wycofanie się z rozgrywek, gdyż z finansowania wycofał się ich główny sponsor.

Nie ma pomysłu

- Mamy tylko połowę potrzebnego budżetu, a to zdecydowanie za mało - mówi prezes, który zapowiadał, że 15 stycznia wszystko się wyjaśni.

W czwartek w Unii odbyło się Walne Zebranie. Stawiło się na nim wielu kibiców i m.in. burmistrz Nowej Sarzyny. Na kolejną kadencję wybrano Zbigniewa Hatylaka, który pewnie pokonał kontrkandydata Grzegorza Srokę.

Na tym się skończyło, bo pomysłu na poprawę sytuacji finansowej nie ma i nie udało się nawet wybrać nowego zarządu (poza prezesem). W sprawie tego ostatniego padł wniosek o przeniesienie wyborów na marzec.

- Odbędzie się to przy przyjęciu bilansu. Do tego czasu decyzję będzie podejmować stary zarząd. Jak się nic nie zmieni to się wycofamy. Na razie jednak czekamy i liczymy, że coś się uda zrobić, może znajdą się firmy, które będą chciały nas jeszcze wspomóc - tłumaczy Hatylak.

Piłkarze mają wolną rękę

- Mamy handicap punktowy w lidze, nawet w słabszym składzie moglibyśmy się utrzymać. Jeśli piłkarze chcą odejść, mają ciekawe propozycje to na siłę ich nie możemy zatrzymywać. Mają wolną rękę - przyznał Hatylak.

Niektórzy piłkarze czując co się święci odchodzą z klubu. Jak poinformował nas prezes Pogoni Leżajsk Janusz Dąbek, do jego klubu trafią Paweł Wtorek, Krystian Lebioda i Damian Juda.

Pierwszy ma być grającym trenerem, drugi jego asystentem. Wtorek jednak odmówił komentarza w tej sprawie, tłumacząc, że nie chce mówić o sytuacji w Nowej Sarzynie.

O Bednarzu i Jeżowem wróble ćwierkały już jesienią. Nie wiadomo jak będzie z innymi graczami, ale niewykluczone, że niektórzy już dogadują się z klubami.

Co dalej z Unią? Wszystko wskazuje na to, że z decyzją o wycofaniu się lub nie musimy poczekać do marca. Jeśli klub pozyska do tego czasu sponsora na pewno wystartuje, jeśli nie to się wycofa.