Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unikatowe zdjęcia Krosna i lotniska z czasów wojny. Zrobił je ważny niemiecki oficer. Po 80 latach album kupiło Muzeum Podkarpackie

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Muzeum Podkarpackie w Krośnie pochwaliło się nowym, wyjątkowym eksponatem. Został kupiony w jednym z niemieckich domów aukcyjnych. To album ze zdjęciami wykonanymi przez niemieckiego oficera sztabowego stacjonującego na krośnieńskim lotnisku w latach 1939-1942.

Fotografii jest 269. Kilka pocztówkowego formatu, ale większość ma mniejsze rozmiary – na każdej stronie albumu mieści się ich kilka. Zarówno sam album, jak i zdjęcia, są dobrze zachowane. Choć nie wiadomo, jaka była jego historia, w czyich rękach znajdował się przez 80 lat, to można sądzić, że przechowywała go rodzina autora.

- Zdjęcia obejmują lata 1939-1942 - mówi Jan Gancarski, dyrektor Muzeum. - To zdjęcia dotychczas nieznane. Wiążą się z samym miastem ale także jego okolicami. Przede wszystkim jednak pokazują krośnieńskie lotnisko, jego funkcjonowanie i różnego rodzaju imprezy, czasem huczne, które się tam odbywały. Fotograf uwiecznił przyloty ważnych osób, takich jak Hitler, Mussolini, generałowie Hans Frank czy Alexander Löhr.

Dyrektor muzeum przyznaje. - Ten album będzie interesującym przyczynkiem do poznania historii miasta z okresu trudnych, dramatycznych, wojennych lat, kiedy to Krosno znajdowało się pod niemiecką okupacją.

Pracownicy muzeum dowiedzieli się o nim przypadkiem.

- Dostaliśmy informację od osoby, która trafiła na stronę internetową z ofertą domu aukcyjnego i przekazała nam informację. Skontaktowaliśmy się z domem aukcyjnym i rozpoczęliśmy rozmowy. Nawet trochę utargowaliśmy - żartuje dyrektor.

Muzeum przebiło ofertę kolekcjonera

Zdradza, że muzeum zapłaciło za album 5 tysięcy 300 złotych. - To nie jest wysoka cena - podkreśla Jan Gancarski.

Niemiecki dom aukcyjny, skąd pochodzi nabytek, znajduje się w niewielkiej miejscowości koło Hamburga. Jak się okazało, albumem było zainteresowane nie tylko krośnieńskie muzeum.

- Jeden z zainteresowanych zakupem kolekcjonerów zachował się jednak bardzo honorowo. Wycofał się, bo uznał, że muzeum będzie lepszym miejscem dla historycznej pamiątki. Drugiego z kolekcjonerów udało nam się przebić. I tak oto album trafił do Krosna - opowiada Łukasz Kyc, kierownik działu historycznego muzeum.

Niestety, krośnieńscy historycy nie znają nazwiska autora fotografii. Wiadomo, że był oficerem sztabowym pracującym na krośnieńskim lotnisku.

- Prawdopodobnie przyjechał tu jesienią 1939 roku, razem z niemieckim komendantem krośnieńskiego lotniska Heinrichem Dembowskim - mówi Łukasz Kyc.


Krośnieńscy muzealnicy podkreślają, że zdjęcia są bardzo ciekawe
. Do tej pory w większości nie były znane. Tylko niewielka część pojawiała się w reprodukcjach.

Krosno na początku okupacji

Początek albumu stanowią zdjęcia z widokiem na zabudowania krośnieńskiego rynku i okolicznych ulic. Fotografie te zostały zrobione najprawdopodobniej zaraz po przyjeździe autora zdjęć do Krosna.

Zdjęcia pokazują, jak wyglądało Krosno wkrótce po rozpoczęciu się okupacji niemieckiej. Na budynkach wciąż widoczne są nazwy w języku polskim. Między innymi na budynku obecnego Muzeum Podkarpackiego można rozczytać zachowany szyld "Biblioteka SL" (czyli Towarzystwa Szkoły Ludowej).

Wprawne oko na zdjęciach wypatrzy ciekawe elementy przedwojennego Krosna. Jak chociażby atrapę bomby lotniczej LOPP (Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej), która umieszczona była niedaleko wejścia na dziedziniec kościoła OO. Kapucynów.

Uwagę zwracają fotografie, na których autor uwiecznił sterty kostki brukowej w rynku.

- Wiemy z dokumentów, że Niemcy niedługo po wkroczeniu do miasta rozpoczęli przebudowę sieci kanalizacyjnej - wyjaśnia Łukasz Kyc.

Zdjęcia ukazują zabudowę krośnieńskiego Rynku z lat 30. M.in. secesyjny budynek Caffe Irma, znajdujący się obok sądu.

- Autor sfotografował go, bo mieściła się w nim restauracja dla niemieckich lotników - mówi Łukasz Kyc.

Album przedstawia też niemieckie wojskowe uroczystości. Wśród nich – wkraczanie żołnierzy Luftwaffe na krośnieńskie lotnisko, jesienią 1939 roku.

- Jest ciekawa sekwencja zdjęć prezentujących całość wydarzenia. Od placu apelowego na lotnisku poprzez uroczystości na cmentarzu przy grobach poległych żołnierzy niemieckich aż po defiladę idącą w stronę rynku, obecną ulicą ks. Staszica. Uroczystość wieńczy "luźniejsza" impreza na lotnisku - opisuje Łukasz Kyc.

Duża liczba fotografii przedstawia życie codzienne niemieckich oficerów. To, jak spędzają czas wolny i imprezy w lotniskowej kantynie.

- Na fotografiach możemy zobaczyć wnętrza budynków lotniskowych, także tych, które już nie istnieją, zostały zniszczone, gdy Niemcy wycofywali się w 1944 roku - mówi Łukasz Kyc.

Hitler i Mussolini na krośnieńskim lotnisku

Fotograf uwiecznił też wizyty niemieckich dygnitarzy. Jednym z takich wydarzeń był przylot w 1940 roku do Krosna Hansa Franka, generalnego gubernatora okupowanych ziem polskich. Latem 1941 roku krośnieńskie lotnisko odwiedził z kolei gen. Alexander Löhr.

- Löhr był dowódcą niemieckiej 4 Floty Powietrznej, która 25 września 1939 roku dokonała dywanowego nalotu na Warszawę. Przez 11 godzin na stolicę spadały setki ton bomb. Zginęło blisko 10 tysięcy ludzi. Potem to samo powtórzył w 1941 roku Belgradzie. W 1947 roku został za to skazany na karę śmierci, jako zbrodniarz wojenny - mówi Łukasz Kyc.

Niemiecki sztabowiec pracujący na krośnieńskim lotnisku uwiecznił także wizytę w Krośnie Adolfa Hitlera i Benito Mussoliniego, 25 sierpnia 1941 roku. Wita ich ppłk Heinrich Dembowski, dowódca krośnieńskiego lotniska (4 Technicznej Szkoły Lotniczej). Na zdjęciach można rozpoznać Johanna Bauera, osobistego pilota Hitlera, który pomaga mu opuścić samolot. Fotograf udokumentował też przejazd Hitlera jego ulubionym samochodem, Mercedesem Benz 770K.

- Oglądając zdjęcia można przypuszczać, że oficer, autor zdjęć, musiał być "szychą" skoro mógł podejść tak blisko Führera III Rzeszy - uważa Łukasz Kyc.

- Są to też bardzo dobre zdjęcia pod względem technicznym. Widać, że wykonane były dobry sprzętem - dodaje Jan Gancarski.

Ostatnie fotografie sugerują, że autor tych zdjęć, niemiecki oficer sztabowy, opuścił Krosno w 1942 roku. Prawdopodobnie stało się tak po przeniesieniu (9 sierpnia tego roku) komendanta lotniska do 3 Dywizji Polowej Luftwaffe.

Kiedy zdjęcia będą mogli zobaczyć krośnianie i pasjonaci historii lotnictwa?

- Myślę, że zrobimy wystawę czasową i pokażemy powiększenia tych najciekawszych zdjęć, aby krośnianie mogli się z nimi zapoznać i zobaczyć, jak kiedyś wyglądało lotnisko - zapowiada dyrektor Gancarski.

- Może pokusimy się też o przygotowanie publikacji, w której szerzej opowiemy o tym, co przestawiają zdjęcia - dodaje Łukasz Kyc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto