Podkarpacie jest jednym z ostatnich województw, gdzie nie kształcą się przyszli lekarze. Młodzi ludzie z regionu rozjeżdżają się po Polsce, by zdobyć upragniony zawód.
- Konkurencja podczas naboru jest ogromna. W Poznaniu, na jedno miejsce na kierunku lekarskim, było aż 60 kandydatów! - wylicza maturzysta Damian z IV LO w Rzeszowie.
W tym roku zamierza walczyć o indeks akademii medycznej. W jego klasie, podobne aspiracje ma połowa uczniów.
- Znam osoby, które tak bardzo chciały studiować medycynę, że zdecydowały się na naukę za granicą: we Lwowie i Koszycach - dodaje Monika, koleżanka Damiana.
Pierwszy nabór za dwa, trzy lata
Ani Monika, ani Damian nie będą mieli okazji, by studiować wymarzony kierunek w Rzeszowie. Jednak za dwa, góra trzy lata takie możliwości najpewniej otworzą się przed ich młodszymi kolegami.
- Utworzenie kierunku lekarskiego jest jednym z naszych najważniejszych zadań w zakresie ochrony zdrowia. Mam nadzieję, że nabór pierwszych studentów na medycynę odbędzie się już w 2014 roku - zapewnia Sławomir Miklicz, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za służbę zdrowia.
Jest szansa na 6 mln euro
Dzięki współpracy szpitala na ul. Szopena z Akademią Medyczną w Krakowie w latach 80. w Rzeszowie studiowało 150 przyszłych lekarzy. W tym celu działał w mieście Zespół Nauczania Klinicznego, gdzie lekarskie szlify zdobywali studenci IV, V i VI roku medycyny. Na początku lat 90. krakowska uczelnia wycofała się jednak ze współpracy w Rzeszowie. Perspektywa utworzenia autonomicznego kierunku lekarskiego odsunęła się w czasie na wiele lat.
Jednak, aby zacząć kształcić lekarzy na Uniwersytecie Rzeszowskim konieczna jest budowa zakładu anatomii, który ma kosztować 20 mln zł.
- Pieniądze na ten cel są do zdobycia. Otrzymaliśmy premię za dobre gospodarowanie środkami unijnymi. Na rozwój szkolnictwa wyższego w regionie możemy przeznaczyć aż 5 mln euro. Nasze plany zaakceptowała pod koniec grudnia Komisja Europejska - mówi wicemarszałek.
Prof. Stanisław Uliasz, rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego, zapowiada, że uczelnia będzie zabiegać o te pieniądze.
- Jeżeli się uda i zakład anatomii powstanie, to pierwsi studenci kierunku lekarskiego mają szansę rozpocząć naukę nie później niż za trzy lata - ocenia prof. Uliasz.
Zwłaszcza, że na uniwersytecie działa prężnie wydział medyczny szkolący m.in. pielęgniarki, położne, ratowników medycznych, fizjoterapeutów. Władze uniwersytetu chcą do 2015 roku wzmocnić kadrę wykładowców, m.in. z zakresu anatomii i fizjologii. Planują ściągnięcie kilku profesorów z innych uczelni.
Kielce już są gotowe
Plany otworzenia kierunku lekarskiego popiera także wojewoda.
- Moja rekomendacja jest w tej sprawie pozytywna. Poparcie deklarowała również minister Ewa Kopacz, z którą rozmawiałam. Sądzę, że obecny szef resortu zdrowia także będzie przychylny - zapewnia Małgorzata Chomycz.
Zwolennicy pomysłu argumentują, że w regionie coraz bardziej brakuje lekarzy. Gdyby kształcono ich w Rzeszowie, to braki wśród specjalistów udałoby się zniwelować w ciągu 10 lat. Trzeba się śpieszyć. Kielce planują za dwa lata otwarcie kierunku lekarskiego. I mają już pieniądze.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik dostał fuchę w TVP! Wiemy, z kim będzie pracował
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!