Uniwersytet Rzeszowski ma centrum badań za około 100 mln [WIDEO]

Nowoczesne centrum Uniwersytetu Rzeszowskiego powstało przy ul. Warzywnej. To dwa budynki o oryginalnej architekturze, bowiem poszczególne piętra przypominają leżące na sobie plastry.

Na ok. 15 tys. mkw. mieści się 17 specjalistycznych laboratoriów, m.in. innowacyjnych badań układów krążenia i oddechowego, gerontoprofilaktyki, badań ośrodkowego układu nerwowego i kręgosłupa, procesów metabolicznych, biologii molekularnej, czy przetwarzania danych. W laboratoriach mieszczą się 64 pracownie. Wpływ biodegradacji środowiska na stan zdrowia, opracowanie nowych metod rehabilitacji, analiza czynników genetycznych, chorób układu krążenia, oddechowego i nerwowego, procesu starzenia, profilaktyki i leczenia to główne cele nowego obiektu UR. Do centrum uczelnia kupiła ponad 200 sztuk aparatury naukowo - badawczej. Jej koszt to 27 mln zł.

- Taka topowa, najcenniejsza trójka to: tomograf komputerowy i magnetyczny oraz rezonans jądrowy warte ok. 5,5 mln zł, a także cytometr przepływowy z sorterem za 1,5 mln zł - wylicza prof. Jacek Tabarkiewicz, dyrektor nowego centrum. - Mamy tu także pierwszy na Podkarpaciu i trzeci w Polsce multipleksowy system analizy białek i kwasów nukleinowych.

Do tej pory pracownicy zgłosili lub zaplanowali 112 projektów do realizacji.

- Będą to badania dotyczące na przykład diagnostyki obrazowej. Chodzi o projekt, który ma wprowadzić nową metodę mierzenia zwłóknienia wątroby. Do tej pory robi się to wykorzystując USG, a my spróbujemy za pomocą magnetycznego rezonansu jądrowego - tłumaczy profesor Tabarkiewicz. - Takie badanie dostarczy więcej informacji o stanie wątroby pacjenta.

Jako przykład planowanych projektów podaje też prace nad elektroniczną kamizelką dla ludzi starszych, z zaburzeniami równowagi.

- Kamizelka będzie korygowała ich postawę i zapobiegała upadkom. Wiemy, że u osób starszych po upadkach bardzo często dochodzi do złamania szyjki kości udowej, co później wymaga leczenia operacyjnego.

Na fantomach prowadzone i zaplanowane są badania nad usprawnieniem procedur pomocy człowiekowi po wypadku, czy zawale serca. Wczoraj widzieliśmy, jak przebiegają pracę w dziedzinie telemedycyny. Chodzi o aplikacje, dzięki którym usprawniony ma być kontakt pacjenta z pracownikami służby zdrowia wtedy, kiedy nie musi on być osobisty.

- Chcemy, by studenci jak najszybciej włączyli się do badań naukowych.

Centrum nawiązało już współpracę z 17 jednostkami krajowymi i 15 zagranicznymi, m.in. z Japonii, Singapuru, Australii. W radzie naukowej ma pracować trzech uznanych naukowców spoza Polski.

Prof. Aleksander Bobko, rektor UR, wspominał wczoraj, że budowa centrum rodziła się w bólach. Zaskarżone było pozwolenie na budowę. Realizacja trwała w sumie 6 lat.

- Rozpoczęcie niepewnej inwestycji było ogromnym ryzykiem, które na siebie wziąłem na początku kadencji. Dziś wiem, że warto było - przekonywał rektor. - W ostatnim roku, kiedy centrum nabierało kształtów, kiedy wprowadzaliśmy urządzenia do laboratoriów, kiedy mamy plany rozwoju, miejsce to stanowi magnes dla kadry w wielkim dorobkiem. Centrum przyciąga, bo daje znakomitą perspektywę sensownej pracy naukowej.

Prof. Czesław Puchalski, prorektor UR, wylicza, że koszt centrum dla nowego kierunku lekarskiego to ponad 96 mln zł, z czego 77 mln zł to dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego. Uczelni zależy, by za 5 lat powołać Collegium Medicum, jakie istnieje np. na Uniwersytecie Jagiellońskim.