Skończył się okres ochronny dla Uniwersytetu Rzeszowskiego. Nie ma już pieniędzy na donice za kilkadziesiąt tysięcy do uczelnianej biblioteki. Uniwerek musi zaciskać pasa i dokładnie liczyć pieniądze. Nie można jednak oszczędzać kosztem studentów i obniżania poziomu nauczania.
To nie jest wiejska szkółka, gdzie w jednej sali uczą się wspólnie dzieci z klasy pierwszej i piątej. Ograniczanie liczby zajęć, tworzenie łączonych grup - to nie przystoi największej uczelni na Podkarpaciu. Zwłaszcza, że tuż obok w Rzeszowie, rosną w potęgę prywatne uczelnie, które kuszą kadrę naukową i wabią studentów.
Uniwersytet jest dumą Rzeszowa i regionu. Nie dajmy przeciwnikom argumentów do jego degradacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?