Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upały dają się we znaki, na podkarpackich plantacjach straty

Marcin Radzimowski
Archiwum
Upały i temperatury sięgające 39 stopni w cieniu wszystkim dają się we znaki. Skutki braku opadów dotkliwie odczują sadownicy i plantatorzy.

 

Brak deszczu widać dosłownie wszędzie. Wypalone słońcem trawniki, „płynący” pod stopami asfalt i kolejki do punktów sprzedaży lodów.  W Tarnobrzegu prom na Wiśle jeszcze kursuje, ale poziom rzeki jest już bardzo niski. Według informacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wczoraj o godzinie 6 rano na wodowskazie w Sandomierzu poziom Wisły wynosił zaledwie 69 centymetrów, w ciągu doby ubyło siedem centymetrów. Dla porównania, w czasie powodzi w 2010 roku wodowskaz wskazywał o niemal osiem metrów więcej.

 

Maliny gotują się na krzaczkach

Brak opadów bardzo dotkliwie już odczuwają niektórzy plantatorzy z Podkarpacia i z Sandomierszczyzny. Właśnie trwa sezon zbioru malin i jeżyn bezkolcowych.

- Straty są bardzo duże, bo owoce z tego gorąca dosłownie gotują się na krzakach i nie nadają się zupełnie do zbioru. Nie wiem, czy w ogóle cokolwiek uda się w tym sezonie sprzedać. Na razie nawet na własny użytek nie ma czego zbierać, bo wszystko ugotowane - mówi Elżbieta, właścicielka niewielkiej plantacji malin pod Sandomierzem. - Nawet jeśli trafi się owoc dobry, to jest kwaśny z powodu braku wody.

Z niepokojem na prognozy pogody zerkają również właściciele plantacji pomidorów. Pomidory zbyt szybko dojrzewają, gotują się na krzakach a zawiązujące się nowe są bardzo małe. Wiadomo już, że należy się też spodziewać mniejszych niż zazwyczaj plonów ziemniaków oraz warzyw okopowych - buraków cukrowych i pastewnych, selera, marchwi i pietruszki.

 

Małych jabłek nikt w detalu nie kupi

Sadownicy z kolei mają nadzieję, że susza nie wpłynie niekorzystnie na ich jesienne plony. To też wcale nie jest pewne.

- Jeśli w ciągu najbliższych dwóch tygodni nie będzie opadów, to owoce też będą małe i nadawać się będą jedynie do celów przemysłowych, małego jabłka nie sprzeda się w detalu - mówi Grzegorz, sadownik z Samborca.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24