Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urbexowa fotografia na wystawie w Starej Drukarni w Rzeszowie

Katarzyna Mularz
Piotr Durak
Dla większości ludzi to ruiny, dla nich natomiast miejsca piękne i fascynujące, w których przeszłość odcisnęła swój ślad. Te właśnie ślady chcą pokazać na swoich fotografiach. Dziś w Starej Drukarni wernisaż pod naszym patronatem.

W kraju jest ich niewielu, w regionie garstka. W wolnym czasie odwiedzają miejsca, do których zwykły śmiertelnik nigdy by się nie zapuścił. Efekty ich eksploracji można odnaleźć w internecie i czasem na wystawach. Nie są to jednak "łatwe" zdjęcia. Niektórzy mogą nie zrozumieć celu, w jakim uwiecznia się rozprute szafki, wyrwane z futryny drzwi i wybite okna. Miejsca te bez poprawek mogłyby stanowić tło dla niezłej klasy horroru.

Efekty takich wyjazdów będzie można podziwiać w Starej Drukarni. Dziś o godz. 20 otwarcie wystawy "Sentymentalna podróż po opuszczonych miejscach". To dokument składający się z 21 kadrów zrobionych na przestrzeni lat 2009-2015.

w dużym formacie

To już trzecia wspólna wystawa Piotra Duraka, Rafała Nowaka i Bartosza Gajdka. Połączyła ich pasja, od lat jeżdżą po opuszczonych miejscach porozrzucanych w całej Polsce.

- W ten sposób zebraliśmy bogate archiwum wspomnień. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że szkoda by było trzymać te kadry tylko dla siebie. Tak powstał pomysł na wystawę. Prezentowane przez nas zdjęcia będą naprawdę duże, bo w formacie 100x70 cm - opowiada Rafał.

who is who

Przygoda z fotografią mielczanina Piotra Duraka zaczęła się od wyprawy do Czarnobyla i Prypeci. - Tam wpadłem w zachwyt nad ilością motywów fotograficznych. Wydawało mi się, że muszę to wszystko utrwalać, że robię coś cennego i potem już mi to zostało. Najwięcej fotografuję opuszczonych kopalni. To miejsca, z których istnienia mało kto zdaje sobie sprawę, a jeśli nawet, to raczej nikt tam nie wchodzi - mówi Piotr.

Rzeszowianin Bartek fotografuje od 12 lat - również najchętniej miejsca opuszczone. - Lubię pozornie niewdzięczne tematy. Chcę pokazać, jak widzę tego typu przestrzenie. Ślady obecności człowieka, jego ingerencję w naturę i to, jak przyroda z powrotem odzyskuje takie miejsca.

Rafał natomiast fotografować zaczął 15 lat temu. Teraz zajmuje się tym zawodowo. Jego ulubioną dziedziną jest reportaż. - Jest nieprzewidywalny, a ja uwielbiam, gdy na kadrach coś się dzieje. Tak samo jest z urbexem (miejską eksploracją - dop. red.) To, co kochamy w tych miejscach, to ich pozornie cichy charakter. Pozornie, bo w każdej chwili adrenalina może skoczyć.

to tajemnica

Lokalizacja części miejsc, które będzie można zobaczyć na wystawie, to tajemnica. To jedna z urbexowych zasad. Pozostałe brzmią: dokumentuj, oglądaj, ale nie niszcz i nie zabieraj niczego ze sobą. - Nie zmieniam niczego w pomieszczeniach, które odwiedzamy. Na zdjęciach będzie można zobaczyć te miejsca, takimi jakie naprawdę są - mówi Piotr.

_________________________________________________________________________________________________
Zobacz także: Najstarsze zdjęcie przedstawiające człowieka pochodzi z 1838 r.

Źródło: CNN Newsource/x-news

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto