Urząd Miasta Rzeszowa chce mieć nowy biurowiec. Za 130 mln zł

- Ta inwestycja jest miastu bardzo potrzebna. Chodzi przede wszystkim o wygodę mieszkańców, którzy załatwiają u nas różne sprawy i w tej chwili muszą chodzić po całym mieście. W nowym biurowcu chcielibyśmy zmieścić wszystkie wydziały pod jednym dachem, co oszczędziłoby petentom czasu i ułatwiło kontakt z urzędnikami - mówi Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Jeden urząd, wiele budynków

Urząd miasta i podległe mu jednostki, takie jak Miejski Zarząd Dróg, czy Zarząd Zieleni Miejskiej funkcjonują w tej chwili w około 20 różnych budynkach. Większość z nich mieści się w centrum Rzeszowa. Największym problemem jest tu niedostateczna liczba miejsc parkingowych jest mało.

Dlatego już kilka lat temu prezydent Tadeusz Ferenc zdecydował, że w Rzeszowie powinien powstać nowoczesny biurowiec, który pod jednym dachem zmieści wszystkie wydziały. W 2009 roku miasto zorganizowało konkurs na opracowanie koncepcji takiego budynku. Wygrała go krakowska pracownia UCEES, która zaproponowała budynek wysoki na 55 metrów, wykończony szklaną elewacją. Biurowiec ma mieć około 14 kondygnacji, z czego najniższą zajmie sala obsługi petentów.

Poszczególne wydziały zostaną rozlokowane na kolejnych kondygnacjach. Nowy budynek ma powstać między ul. Towarnickiego, Piłsudskiego i Cieplińskiego, w miejscu boisk i warsztatów Zespołu Szkół nr 1. To dlatego w 2014 roku na zlecenie miasta wyburzono stare warsztaty, które funkcjonowały od strony alei. Piłsudskiego. Teraz prezydent zmierza do wyburzenia starych garaży, które jako ostatnia nieruchomość zostały między nowym urzędem marszałkowskim a szkołą. W ich miejscu obok nowego urzędu miasta miałby powstać parking dla petentów.

Koszt budowy nowego gmachu eksperci szacują na ok. 100-130 mln zł. Władze Rzeszowa inwestycję umieściły na liście najważniejszych miejskich projektów, jakie chcą dofinansować z funduszy Unii Europejskiej w rozdaniu na lata 2014-2020.

Biurowiec jest jedną z pozycji na liście zadań, jakie Rzeszów chce zrealizować wspólnie z sąsiednimi gminami, jaki stowarzyszenie Rzeszowski Obszar Funkcjonalny. 7 wspólnych zadań wycenia się na 243 mln zł, z czego dotacja ma wynieść 118 mln zł. Aż 130 mln zł jest tu warta budowa centrum administracyjnego i innych budynków użyteczności publicznej w mieście i okolicy.

Co istotne, mają powstać w technologii pasywnej, z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. - Projekty ekologiczne będą w tym rozdaniu pieniędzy unijnych dodatkowo premiowane, co zwiększa szanse na dotacje na ten cel. Liczymy, że dzięki temu uda się zbudować nowy biurowiec urzędu miasta - mówi Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Prezydent zostaje w ratuszu

Jeśli pieniądze uda się pozyskać, a budowę zrealizować, władze Rzeszowa postarają się zarobić na nieruchomościach zwolnionych przez wydziały, które przeniosą się do nowego biurowca. Budynki zostaną sprzedane, albo wynajęte, a zyski z tego tytułu zostaną wykorzystane na wkład miasta w planowaną inwestycję. Jedynie władze miasta i główna kancelaria urzędu nie zmienią adresu i pozostaną w ratuszu.

- To budynek reprezentacyjny, położony w wyjątkowym miejscu. Lepszej siedziby dla prezydenta, który przyjmuje gości z całego świata nie można sobie wyobrazić - mówi Katarzyna Pawlak.