Uschnięte drzewa zagrażają pieszym i samochodom

Drzewa rosną naprzeciw bloku przy ul. Chmaja 1, niedaleko skrzyżowania z ulicą Langiewicza. Sprawę zgłosił redakcji nasz stały Czytelnik.

- Suche gałęzie mogą spowodować niebezpieczeństwo dla osób, które tamtędy przechodzą. Poza tym pod blokiem nie ma parkingu, dlatego wiele osób parkuje przy drodze. W razie burzy, czy choćby mocniejszego wiatru gałąź może przecież spaść na samochód - mówi pan Andrzej.

Czytelnik przyznaje, że zgłaszał już ten problem do Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie.

- Myślałem, że drzewa zostaną usunięte przy okazji remontu drogi, ale nic takiego się nie stało - przyznaje.

CZYTAJ TEŻ: W centrum Rzeszowa brzydko pachnie. Winne są świnie?

Wybraliśmy się zatem na miejsce, aby przekonać się w jakim stanie rzeczywiście są drzewa. Okazało się, że jedno z nich już na pierwszy rzut sprawia wrażenie martwego. Drugie jest w niewiele lepszym stanie. O tym, że żyje świadczą jedynie 2 gałązki z liśćmi. Trzecie jest wyraźnie chore, a 2 kolejne też wyglądają nie najlepiej. Na problem zwracają uwagę również inni mieszkańcy okolicy.

- Ewidentnie widać, że to jest drzewo suche, nie ma liści. Jest w takim stanie od 2 - 3 sezonów. Jak widać, stoją pod nim samochody. Póki co, jeszcze nic się nie stało, ale nigdy nic nie wiadomo - stwierdza pan Marek. - Dopiero tydzień temu położono tu nowy asfalt. W czasie remontu ulicy miasto powinno pomyśleć także o wycince niebezpiecznych drzew - dodaje nasz rozmówca.

Drzewa zostaną wycięte

Zadzwoniliśmy w tej sprawie do Zarządu Zieleni Miejskiej.

- Złożyliśmy już do urzędu marszałkowskiego wniosek o wycinkę drzew z gatunku klon jawor, które są w najgorszym stanie. Obecnie czekamy na decyzję - wyjaśnia dyrektor ZZM Aleksandra Wąsowicz-Duch.

ZOBACZ TEŻ: Wajrak: Kornik drukarz nie jest problemem w Puszczy Białowieskiej, w przeciwieństwie do ministra Szyszki

TVN24/x-news