Uwaga, kierowcy! Jutro blokada "czwórki", obwodnicą Sędziszowa nie przejedziecie

Chcą wymusić na Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad montaż sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu tej trasy z drogą powiatową Sędziszów Małopolski-Zagorzyce- Wielopole.

Przejechanie obwodnicy Sędziszowa na feralnym skrzyżowaniu albo wyjechanie z drogi podporządkowanej w lewo graniczy z cudem.

- To jest polowanie: uda się albo nie uda przejechać - opisuje Stanisław Bochenek, sołtys Góry Ropczyckiej. - Kiedy przebudowywano "czwórkę", mówiono nam, że będzie bezpieczniej. Jest przeciwnie, bo wybudowano lewoskręty, przez co droga krajowa poszerzyła się o dwa pasy. Dodatkowo, wskutek przebudowy, z jednej strony pogorszyła się widoczność i co rusz dochodzi do kolizji i wypadków. Zniecierpliwieni kierowcy wyjeżdżający od strony Sędziszowa w kierunku Rzeszowa często wymuszają pierwszeństwo.

Jeszcze na etapie projektowania modernizacji "czwórki" władze Sędziszowa Młp. postulowały o wybudowanie ronda, ale GDDKiA nie dała się przekonać. Teraz mieszkańcy chcą tylko zainstalowania świateł. Dowiedzieli się, że koszt takiej inwestycji to ok. 250-300 tys. zł.

- Nie sądzę, żeby to zrujnowało budżet GDDKiA - mówi Bochenek.

W listopadzie ub.r. mieszkańcy zawiązali stowarzyszenie "Bezpieczne skrzyżowanie", którego prezesem został Bochenek. Ponieważ interwencje organizacji i władz nie przyniosły rezultatów,

"Bezpieczne skrzyżowanie" postanowiło organizować blokady. Pierwsza odbyła się 19 lipca. Przez przejście dla pieszych na "czwórce" przez pół godziny non stop przechodziło prawie 200 osób. Protest nic nie dał, dlatego w piątek odbędzie się kolejny. Mieszkańcy rozpoczną manifestację o godz. 8 i mają blokować drogę przez godzinę. W tym czasie kierowcy samochodów osobowych będą kierowani na objazd przez centrum miasta. Ciężarówki będą musiały czekać.

GDDKiA tłumaczy, że zamierza zainstalować światła na skrzyżowaniu za pieniądze z Programu Redukcji Ofiar Śmiertelnych. W kolejce do realizacji inwestycji jest jednak zgłoszone wiele zadań z całej Polski. Trwa ustalanie kolejności wykonania przedsięwzięć.

- W tym roku jednak szanse na to są niewielkie - wyjaśnia Joanna Rarus, rzecznik rzeszowskiego oddziału GDDKiA.