Uwaga kierowcy z Przemyśla. Na ul. Goszczyńskiego czyha niebezpieczna dziura

Dziura pojawiła się kilka dni. Zapadła się sporych rozmiarów kostka z trylinki. Inne wokół niej wiszą w powietrzu.

- Okazało się, że pod spodem, na sporym obszarze jest pusta przestrzeń - mówi Andrzej Mikulski, który mieszka przy tej ulicy.

Na razie ktoś prowizorycznie zabezpieczył dziurę plastikową, lekką barierką. Łatwo ją przesunąć. Może to zrobić nawet silniejszy wiatr lub choćby dzieci.

- Aż strach pomyśleć co będzie jeżeli na tę dziurę najedzie samochód, nawet lekki. Albo jak coś cięższego będzie przejeżdżać w pobliżu. Przecież te pozostałe kostki trylinki ledwo się trzymają. Przejeżdża tędy sporo samochodów - mówi Mikulski.

Służby prasowe miasta twierdzą, że dziura prawdopodobnie jest efektem awarii.

- Widać, że ziemia pod nawierzchnią została wypłukana. Być może jest to awaria wodociągowa lub kanalizacyjna. Natychmiast się tym zajmiemy - mówi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Kiedy wreszcie zrobicie tutaj remont

[obrazek2] Trylinkowe kostki wokół dziury wiszą w powietrzu. (fot. Norbert Ziętal)Mieszkańcy od dawna dopominają się o remont Goszczyńskiego. Od lat miasto tłumaczy się brakiem pieniędzy.
Jakiś czas temu wykonano jedynie prowizoryczne prace. W zasadzie polegały na powtórnym ułożeniu tej samej trylinki. Pomimo, że było to stosunkowo niedawno, już powstało sporo dziur.

W przedstawionym kilka tygodni temu przez prezydenta miasta projekcie Wieloletniego Plany Inwestycyjnego na lata 2010 - 2014 remontu ul. Goszczyńskiego nie było. Wpisano go dopiero na wniosek radnego Rafała Oleszka (Prawica Rzeczypospolitej).

- Zdziwiłem się, że w WPI nie zaplanowano remontu tej ulicy. Stąd mój wniosek, który postawiłem na komisji gospodarki miejskiej - mówi Oleszek.

Większość radnych poparła tę propozycję.

W WPI na Goszczyńskiego zaplanowano 400 tys. złotych. Prace remontowe mają być wykonane w 2011 roku.

- A co się będzie działo do tego czasu? Przecież ta dziura lada dzień się powiększy. Za niedługo spadnie śnieg, który zwykle zakrywa dziury. Ale chyba takiej nie da rady przykryć - denerwują się mieszkańcy.