Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na kleszcze. Na Podkarpaciu rośnie liczba chorych na boreliozę

Beata Terczyńska
Liliana Kosakowska
Najwięcej zachorowań na boreliozę jest w powiatach kolbuszowskim, brzozowskim, krośnieńskim i leżajskim.

Kleszcze występują od wczesnej wiosny do późnej jesieni i z roku na rok jest ich coraz więcej. Jak dotąd nie udało się znaleźć skutecznego środka, który zabijałby wyłącznie te pajęczaki. Najchętniej żyją w trawach, krzakach, na obrzeżach polan, lasów, w zagajnikach. Samice pozostają na ciele człowieka lub zwierzęcia od 12 do 24 godzin. W tym czasie zwiększają masę ciała z 50 do 250 mg. Kleszcze szczególnie lubią ciepłe i owlosione miejsca na skórze: zgięcia, fałdy, pachy. Ich ugryzienie nie boli. Pajęczak wielkości główki szpilki wgryzając się w skórę wpuszcza do rany ślinę, w której znajdują się substancje znieczulające. Wraz ze śliną może nam jednak wstrzyknąć bakterie.

Już 141 osób od początku roku zachorowało na Podkarpaciu na niebezpieczną boreliozę, którą przenoszą kleszcze. Z roku na rok chorych jest coraz więcej. Borelioza, jeśli zaatakuje mózg, czy serce, może prowadzić do śmierci.

- Borelioza jest chorobą zakaźną, przenoszoną przez powszechnie już występujące w regionie kleszcze - mówi Małgorzata Witas, starszy asystent w dziale epidemiologii w wojewódzkim sanepidzie. - Przed boreliozą nie można się uchronić, bo nie ma na nią szczepionki.

Z rumieniem prosto do lekarza

Idąc do lasu ubierz jasną odzież z długimi rękawami i nogawkami, załóż coś na głowę i pełne, długie buty. Obowiązkowo zastosuj dostępne w aptekach środki odstraszające owady. Po przyjściu weź prysznic, umyj całe ciało gąbką i wytrzep ubranie.

Skąd wiadomo, że jesteśmy chorzy?

- Charakterystycznym objawem, który może, ale wcale nie musi się pojawić, jest tzw. rumień wędrujący. Powstaje na skórze w miejscu ukłucia kleszcza, po ok. 7 - 10 dniach - tłumaczy M. Witas.

Zmiana skórna wygląda jak czerwona lub sinoczerwona plama, bledsza w środku. Ma średnicę przekraczającą zwykle 5 cm. Utrzymuje się na skórze nawet kilka tygodni. Czasem jest mylona z odczynem alergicznym, pokrzywką.

- Rumień to sygnał, aby natychmiast wybrać się do lekarza, bo wtedy przy odpowiedniej kuracji antybiotykowej jest szansa nawet na 100-procentowe wyleczenie boreliozy - radzi ekspert z sanepidu.

Czasem tej pierwszej fazie choroby towarzyszą też objawy grypopodobne, czyli gorączka, ogólne zmęczenie, bóle głowy i mięśni.

Leczenie może trwać latami

Druga faza to zakażenie układu nerwowego, kostno-stawowego lub krążenia. Może dojść np. do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia mózgu, porażenia mięśni czaszkowych.

- U mnie borelioza uderzyła w mięśnie i kości. Myślałam, że mam reumatyczne problemy. Niestety, chorobę bardzo trudno się leczy, bo została wykryta późno - mówi Ola z Rzeszowa.

Lek. med. Janusz Kaliszczak, epidemiolog, specjalista chorób zakaźnych, dodaje, że borelioza może się także objawiać np. zanikowym zapaleniem skóry, czy zaburzeniami rytmu serca. Najtrudniej leczy się późną jej fazę.

- To może trwać latami. Bywa, że całkowitego wyzdrowienia w ogóle nie ma - mówi lekarz. - Zdarza się też nieprawidłowe leczenie boreliozy. Albo chorzy dostają niewłaściwe antybiotyki albo są za krótko podawane. Pacjentowi może się polepszyć po jednej serii, ale to wcale nie oznacza końca choroby, która rozwija się dalej w ukryciu.

Chorobę przenoszą też nimfy

Bywa, że borelioza, która wykrywa precyzyjne badanie krwi, kończy się śmiercią. Zmarł na nią np. Eugeniusz Priwieziencew, aktor wcielający się w organistę w serialu "Złotopolscy".

- To, ze ktoś chorował i udało się go wyleczyć, nie znaczy, że po kolejnym ukąszeniu kleszcza jest chroniony i już nie zachoruje. Na boreliozę można zapaść kilka razy w życiu - przestrzega J. Kaliszczak.

Chorobę przenosi nie tylko dorosła postać kleszcza, ale i niewidoczna dla oka faza nimfy. Dlatego wiele osób chorujących na boreliozę w ogóle nie pamięta kontaktu z kleszczem.

- Warto więc po każdym powrocie z lasu, czy łąk nie tylko dokładnie obejrzeć całe ciało, ale i spłukać się pod prysznicem - radzi M. Witas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24