Niespełniający wszystkich norm olej napędowy kontrolerzy znaleźli na stacjach: przy ul. Armii Krajowej 82a w Rzeszowie oraz w Budziwoju przy ul. Jana Pawła II 341.
- Paliwo miało zbyt niską temperaturę zapłonu, co mogło doprowadzić do kłopotów z rozruchem silnika - mówi Anna Czarnek z Wojewódzkiego Inspektoratu Państwowej Inspekcji Handlowej w Rzeszowie.
Natomiast na stacji w Iskaniu w pow. przemyskim handlowano z kolei benzyną o nieprawidłowych parametrach. Zdaniem ekspertów z Instytutu Technologii Nafty z Krakowa to również mogło sprawić kierowcom kłopoty.
- W takiej benzynie mogą tworzyć się korki, utrudniające dopływ paliwa do silnika. Wówczas auto przerywa, bądź całkowicie gaśnie - tłumaczy Martynika Pałuchowska z ITN.
Artur Kondrat, miejski rzecznik praw konsumentów w Rzeszowie: - Jeżeli zauważymy, że z autem po tankowaniu dzieje się coś niedobrego, najpierw radzę powiadomić inspekcję handlową, która skontroluje stację, a dopiero później składać reklamację. Mamy na to dwa miesiące od daty zakupu paliwa. Sprzedawca ma obowiązek rozpatrzyć skargę w 14 dni. Pamiętajmy o zachowaniu paragonu potwierdzającego zakup paliwa.
Silniki nie lubią złego paliwa
Wczoraj rozmawialiśmy z właścicielami stacji w Rzeszowie i Budziwoju. Zapewniają, że kłopoty z paliwem były pojedynczymi incydentami, za które odpowiadają dostawcy i już się z nimi uporali. Potwierdzają to wyniki kolejnych kontroli. Przekonują też, że mimo nieprawidłowości, nie ma mowy o tym, aby ich paliwo uszkodziło komuś auto.
Innego zdania są mechanicy.
- To nieprawda. Taki olej napędowy może źle wpływać na pracę silnika - mówi Stanisław Płonka, właściciel zakładu mechaniki pojazdowej w Rzeszowie. - Auto chodzi głośniej, mocniej dymi też z rury wydechowej. Zdarza się, że złe paliwo uszkadza układ wtryskowy, a wówczas naprawa może kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Dlatego radzę tankować samochód na sprawdzonej stacji. Czasami lepiej zapłacić 5 zł więcej za pełen bak, niż tracić czas i pieniądze na naprawy.
Sprawa dla prokuratora
We wszystkich trzech przypadkach o nieprawidłowościach na stacjach Inspekcja Handlowa powiadomiła prokuraturę. W zależności od kwalifikacji wykroczenia handlowcom grozi do 5 lat więzienia i nawet milion złotych grzywny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?