Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwierzyli fałszywemu policjantowi - stracili swoje oszczędności. Oszuści wymyślają przeróżne historie by wyłudzić pieniądze od seniorów

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Najczęściej oszuści kontaktują się z seniorami dzwoniąc na telefony stacjonarne
Najczęściej oszuści kontaktują się z seniorami dzwoniąc na telefony stacjonarne
Policjanci przestrzegają, przed oszustami, którzy wymyślają nowe sposoby, jak okraść seniorów. Ostatnio ofiarą przestępców padła 86 - letnia mieszkanka Rzeszowa. Ze strachu przed rzekomą szajką włamującą się do mieszkań, wyrzuciła naciągaczom przez balkon „na bezpieczne przechowanie” reklamówkę z kilkoma tysiącami złotych.

Policjanci przestrzegają, przed oszustami, którzy wymyślają nowe sposoby, jak okraść seniorów. Ostatnio ofiarą przestępców padła 86 - letnia mieszkanka Rzeszowa. Ze strachu przed rzekomą szajką włamującą się do mieszkań, wyrzuciła naciągaczom przez balkon „na bezpieczne przechowanie” reklamówkę z kilkoma tysiącami złotych.

Jak działali sprawcy?

Do 86-latki dwukrotnie zadzwoniła nieznana kobieta.

- Podczas pierwszej rozmowy oferowała jakąś pomoc. Podczas kolejnego połączenia poinformowała, że w okolicy grasuje szajka, która włamuje się i okrada mieszkania - mówi nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. - Wypytała ją z kim mieszka, czy ma w domu oszczędności. W rozmowie po raz kolejny ostrzegła przed włamywaczami, mogącymi wykorzystywać nawet gaz wpuszczany do mieszkań. Poleciła też, aby zabezpieczyła swoje pieniądze.

Później zadzwonił mężczyzna, mówiąc, że włamywacze są już pod jej blokiem.

- Polecił jej nawet wyjść na balkon, skąd mogła ich zobaczyć - relacjonuje nadkom. Szeląg. - Oczywiście pod balkonem nikogo nie było, ale mężczyzna zapewniał, że przestępcy musieli się schować. Nakłonił kobietę, aby dla zabezpieczenia swoich oszczędności, włożyła pieniądze do reklamówki i wyrzuciła przez okno.

Niestety, seniorka postąpiła zgodnie ze wskazówkami oszusta. Przez kilka minut obserwowała ogródek pod blokiem, gdzie wyrzuciła pieniądze, ale nikogo nie widziała. Gdy po kilku minutach ponownie wyjrzała przez okno, pieniędzy już nie było. Rzecznik KMP w Rzeszowie dodaje, że według relacji pokrzywdzonej, cała akcja trwała około 40 minut. Kobieta skontaktowała się z córką, a następnie zawiadomiła policję.

Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości zwrócił się do Prokuratora Generalnego o nadzór nad tą sprawą. Chce zorganizowania akcji informacyjnych w domach kultury i ośrodkach współpracujących z seniorami - jak uniknąć oszustów i gdzie szukać pomocy, gdy padnie się ofiarą przestępstwa.

Funkcjonariusze otrzymują kolejne sygnały o oszustach próbujących wyłudzić pieniądze metodą na „policjanta”. Tylko w połowie listopada okradziono tak 3 osoby na kilkadziesiąt tysięcy zł.

Do 71-latka z Boguchwały na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna przedstawiający się za policjanta. Następnie potwierdził to inny rozmówca podający się za kolejnego mundurowego. Wmówił seniorowi, że jego pieniądze w banku są zagrożone, a oszuści zablokowali mu konto. Poprosił o pomoc w zatrzymaniu przestępców. Powinien wybrać gotówkę z banku i wysłać przekazem pocztowym na wskazaną osobę. 71-latek tak zrobił. Dopiero, gdy wysłał przekaz zorientował się, że mógł zostać oszukany.

77-latka z powiatu rzeszowskiego i 72-latek z Rzeszowa też uwierzyli, że dzwoniący do nich oszuści są policjantami. Zmanipulowana kobieta taksówką, za którą miała mieć zwrócone koszty, przyjechała do Rzeszowa, bo tak polecili fałszywi policjanci. Wybrała pieniądze z banku i zostawiła je w miejscu wskazanym przez oszustów. Podobnie postąpił 72-letni mężczyzna. Jednak on przekazał pieniądze osobie, która przyszła po ich odbiór.

We wszystkich przypadkach oszuści kontaktowali się z seniorami dzwoniąc na telefony stacjonarne. Następnie, po podaniu im numeru telefonu komórkowego, kolejne instrukcje przekazywali tą drogą, przez cały czas utrzymując kontakt z oszukiwanymi osobami.

Policjanci ostrzegają – oszuści cały czas są aktywni wykorzystują rożne metody, opowiadają równe historie, byle tylko zdobyć zaufanie seniorów i wyłudzić ich pieniądze.

Oto ważne rady od policjantów:

  • Jeśli ktoś dzwoni i podaje się za policjanta, funkcjonariusza CBŚP lub prokuratora i opowiada o prowadzonych działaniach – natychmiast zakończ rozmowę telefoniczną! To zawsze telefonuje oszust
  • Jeżeli taka osoba żąda przekazania pieniędzy, wybrania gotówki z banku, czy dokonania przelewu, natychmiast zakończ rozmowę telefoniczną! To zawsze dzwoni oszust
  • Po rozłączeniu się, poinformuj o podejrzanym telefonie kogoś bliskiego oraz policję.
  • Uwaga! Policjanci, prokuratorzy, funkcjonariusze innych służb - NIGDY nie rozmawiają o prowadzonych przez siebie sprawach przez telefon! NIGDY nie proszą o wypłacanie i przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy.
  • POD ŻADNYM POZOREM nie przekazujmy pieniędzy nieznanym osobom, niezależnie od okoliczności, jakie przedstawiają.Nie wolno również dokonywać przelewów na wskazany podczas takiej rozmowy numer konta.
  • W razie podobnych telefonów, należy się skutecznie rozłączyć i zadzwonić pod nr 112. Pamiętajmy, że dzwoniąc pod numer alarmowy, połączymy się z centrum powiadamiania ratunkowego, a nie bezpośrednio z policją.
od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24