Ludzie prześcigają się w typowaniu zwycięzcy. Niewykluczone, że to ktoś spoza gminy, osoba przejezdna.
Kolekturę, znajdującą się w blaszanym kiosku w Dwikozach pod Sandomierzem, tuż przy głównej drodze Kraków - Lublin, od siedmiu lat prowadzi Maria Miemczyńska. Jak mówi o sobie, ma szczęśliwą rękę, bo nie zazdrości ludziom wygranych. Przyznaje, że chciałaby mieć samą końcówkę wygranej sumy.
- Szóstka trafiła się u mnie po raz pierwszy. Jest dużo wygranych piątek, mnóstwo
czwórek i jeszcze więcej trójek - wymienia z radością właścicielka kiosku.
Pani Maria opowiada, że w jej kolekturze ludzie często wygrywają, choć są tacy, którym nie udaje się trafić nawet trójki.
Kim jest milioner? Co ludzie mówią w Dwikozach? - Nie wiem kto wygrał. Ludzie typują konkretne nazwiska, a ja wiem, że te osoby nie grały.
Niewykluczone, że szczęśliwcem mogła się okazać osoba spoza gminy.
- Zatrzymują się samochodami jedni i ci sami kierowcy na lubelskiej rejestracji. Może to jeden z nich? - zastanawia się pani Maria.
- Jak u pani z frekwencją po wygranej szóstce? - pytamy. - Ustawiały się kolejki, przychodzili ludzie, których wcześniej tu nie widziałam - opowiada szefowa dwikoskiej kolektury.
- Mieszkańcy chętniej grają zimą, w lecie mniej, bo są zapracowani. Niektórzy wydają na jednorazowe losowanie sto złotych, wielu skreśla za dwadzieścia. Jednak najwięcej na chybił trafił za dwa złote.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?