W Bezmiechowej szkolą szybowników

Tutaj bito rekordy

W latach międzywojennych "święta góra szybowników“ bez przerwy tętniła życiem. Wyszkoliło się tu wielu słynnych pilotów. Tutaj pierwsze kroki stawiali legendarni polscy lotnicy, bohaterowie bitwy o Anglię.
Młody pilot Tadeusz Góra przed południem 18 maja 1938 roku był nikomu nieznanym szybownikiem. Ale kilkanaście godzin później mówił o nim cały świat. O godz. 10 tego dnia wystartował ze zbocza
w Bezmiechowej na szybowcu "PWS-101“ konstrukcji Czerwińskiego. Miał to być zwyczajny lot treningowy. Dzięki sprzyjającym warunkom atmosferycznym pilot nie przerywał lotu. Doleciał do miejscowości Soleczniki pod Wilnem, pokonując odległość 577 kilometrów.
Za swój wyczyn Tadeusz Góra zdobył pierwszy w historii szybownictwa Medal Lilienthala. Gen. pil. Tadeusz Góra już nie żyje, ale ośrodek
w Bezmiechowej nosi dziś jego imię.

W lipcu i sierpniu w Akademickim Ośrodku szybowcowym Politechniki Rzeszowskiej w Bezmiechowej oblegane są obozy szkoleniowe dla studentów oraz entuzjastów lotnictwa z całej Polski.

Gdy sprzyja pogoda, codziennie odbywa się kilkadziesiąt lotów szkoleniowych na szybowcach.

Dyrektor ośrodka w Bezmiechowej dr Tomasz Rogalski informuje, że "święta góra szybowników“ tętni życiem od maja do października. Oprócz szkoleń często organizowane są również różne imprezy lotnicze, spotkania z legendarnymi pilotami.

Akademicki Ośrodek Szybowcowy Politechniki Rzeszowskiej w Bezmiechowej powstał w latach 2001-2004. Do jego rozwoju wykorzystano m.in. fundusze unijne.

Ośrodek ma lądowisko górskie, hangar z zapleczem socjalnym i warsztatowym, budynek międzyuczelnianego lotniczego laboratorium naukowo-badawczego, dom pilota, oczyszczalnie ścieków, ujęcia wody.

Kadra naukowa, piloci i studenci mają do dyspozycji pomieszczenia laboratoryjne, w tym laboratorium meteorologiczne, awioniki, konstrukcji lotniczych, dwuosobowe pokoje prac zespołów naukowo-badawczych, zaplecze socjalno-bytowe, sale seminaryjne z pełnym wyposażeniem audiowizualnym.

W dyspozycji ośrodka znajduje się sprzęt lotniczy, w tym szybowce: "PW-6“, "PW-5“, "PW-3 Bakcyl“, "Bekas“, "Pirat“ oraz wyciągarka szybowcowa.

Po naukę latania przyjeżdżają do Bezmiechowej studenci Politechniki Rzeszowskiej oraz innych szkół wyższych w kraju. Zwłaszcza z Politechniki Warszawskiej, z którą rzeszowska uczelnia ma specjalną umowę. Lotnicze szlify zdobywają tutaj również entuzjaści lotnictwa spoza uczelni. Ośrodek jest bowiem otwarty dla wszystkich chętnych. Często zaglądają tu również doświadczeni piloci szybowcowi, aby po prostu polatać, gdyż okolice Bezmiechowej słyną w kraju i świecie z bardzo dobrych wznoszeń.

Zarówno student Politechniki Rzeszowskiej, jak i każdy entuzjasta lotnictwa może odbyć kurs podstawowy, czyli od pierwszego wzbicia się w powietrze z instruktorem do zdobycia odznaki III klasy szybowcowej. Kiedyś studenci korzystali ze zniżek. Cena takiego kursu dla wszystkich jest teraz jednakowa. Wynosi 3,5 tys. zł. Obejmuje szkolenie teoretyczne i praktyczne.

Prof. dr hab. inż. Marek Orkisz, naukowiec i popularyzator lotnictwa, wybrany niedawno na rektora Politechniki Rzeszowskiej, zapewnia, że ośrodek w Bezmiechowej jest otwarty dla wszystkich miłośników i pasjonatów szybownictwa oraz paralotniarstwa. Zaprasza studentów oraz tych, którzy chcieliby ukończyć kurs pilota szybowcowego. Profesor zapewnia, że na "świętej górze szybowników“ spotkają fachowych i kompetentnych instruktorów.