Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bieszczadach gruźlica zabija zwierzynę i zagraża ludziom

Wojciech Zatwarnicki
Z powodu gruźlicy wyeliminowano w Bieszczadach jedno ze stad żubrów. Ale problem nie zniknął.
Z powodu gruźlicy wyeliminowano w Bieszczadach jedno ze stad żubrów. Ale problem nie zniknął. Fot. Wojciech Zatwarnicki
Kolejne dziki mogą być zarażone prątkiem bydlęcym, który wywołuje gruźlicę.

Obawy mieszkańców i leśników nie są bezpodstawne. Z powodu gruźlicy zlikwidowano już stado żubrów bytujące w nadleśnictwa Stuposiany. Problem jednak nie zniknął. W ciągu ostatnich tygodni znaleziono również martwe dziki chore na gruźlicę. Pierwszy przypadek miał miejsce w Nasicznem. Po nim pojawiły się kolejne. Chorobę stwierdzono również u zwierząt, które upolowali myśliwi.

- Mamy trzy potwierdzone zarażenia u dzików. Cztery kolejne przypadki są badane, ale zmiany, które widziałem podczas sekcji, wskazują na gruźlicę - mówi Józef Amarowicz, powiatowy lekarz weterynarii w Ustrzykach Dolnych.

Uwaga na mięso!

Prątek bydlęcy, który jest odpowiedzialny za wywoływanie gruźlicy u zwierząt, jest też niebezpieczny dla ludzi, którzy mają bezpośredni kontakt z zarazkiem, m.in. dla myśliwych. Do zakażenia może dojść poprzez układ oddechowy, drogą pokarmową, i zranienia. Bakterię niszczy wysoka temperatura. Należy się wystrzegać spożywania mięsa niewiadomego pochodzenia.

Niepokój wśród bieszczadzkich myśliwych i pracowników Lasów Państwowych wzbudziły ostatnio przypadki odnalezienia martwych niedźwiedzi. Podejrzewano, że również one stały się ofiarą tej choroby.

- Trwają badania martwej niedźwiedzicy, znalezionej w okolicach Myczkowiec w trakcie długiego weekendu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do śmierci doszło w wyniku urazu mechanicznego - uspokaja Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.

Na martwe, 2-letnie zwierzę natknął się turysta. Niedźwiedzica leżała w pobliżu potoku. Na ciele zwierzęcia nie było śladów postrzału ani ran kłutych.

- Nic nie wskazuje na to, by zwierzę padło ofiarą kłusowników - twierdzi Paweł Międlar z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Znane natomiast są już wyniki badań 12-letniej niedźwiedzicy, którą znaleziono 19 kwietnia w rejonie Solinki.

- Powodem śmierci zwierzęcia była posocznica, jako następstwo zakażenia przyrannego - dodaje Edward Marszałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24