Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bieszczadach przybywa żubrów zarażonych telazjozą. Konieczny jest odstrzał

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Daniel Stemulak/Nadleśnictwo Baligród
Od ośmiu lat bieszczadzkie żubry chorują na nieuleczalną telezjozę. Trzeba wyeliminować kilkanaście chorych zwierząt, by zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby na całe stada

Telazjoza to groźna choroba żubrów powodowana przez nicienie. Pasożyty żyjące w gałce ocznej powodują ślepotę, zaburzenia ruchu i w konsekwencji śmierć.

- U zwierząt żyjących na wolności nie ma praktycznie żadnych możliwości leczenia – objaśnia doktor Stanisław Kaczor, powiatowy lekarz weterynarii w Sanoku. - Niewielkie nicienie o długości od 6 do 21 mm żyją w przewodach łzowych, w worku spojówkowym, pod trzecią powieką i na rogówce oka u bydła i żubrów. Z uwagi na to, że to choroba przenoszona przez owady, jest silnie inwazyjna, przysparzająca wielu cierpień, a w konsekwencji mogąca doprowadzać do śmierci zwierząt. Bywa, że żubr okalecza się, a nawet zabija się o drzewo w czasie biegu. Dochodzi też do przypadków autoamputacji gałki ocznej, wyrywanej z bólu na sękach.

Chorych żubrów jest coraz więcej

Pierwszy przypadek telazjozy stwierdzono w 2012 roku w Balnicy.

- Żubr dotknięty chorobą był agresywny w stadzie, nie bał się ludzi. W 2013 roku został wyeliminowany i wówczas okazało się, że był trapiony przez nicienie telazjozy

– informuje Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Panstwowych w Krośnie.

Od tego czasu stwierdzono tę chorobę u kilkunastu padłych osobników.

- Monitoring, jaki prowadzimy wśród stad daje dziś bardzo niepokojący obraz, bo osobników zainfekowanych przybywa, zwłaszcza wśród żubrów starszych, ale nie tylko – mówi Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie.

W Bieszczadach odstrzelono już 10 żubrów

RDLP zwróciła się do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na eliminację 15 chorych żubrów.

- Najpoważniejszy problem jest w stadzie na terenie Nadleśnictwa Baligród, gdzie według naszych obserwacji zainfekowanych jest około 30-40 żubrów. Jedyne działania, jakie możemy podjąć to eliminacje chorych osobników, aby skrócić cierpienie zwierząt i zapobiegać dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby

– zaznacza Stanisław Kaczor.

Odstrzelono już dziewięć chorych żubrów na terenie Nadleśnictwa Baligród, gdzie w stanie dzikim żyje około 300 osobników. Jeden chory żubr został też wyeliminowany na terenie Nadleśnictwa Komańcza.

- Problem dotyczy też stad żyjących w lasach Nadleśnictwa Lesko, jak również bydła domowego, które może być zarażone w okresie aktywności much przenoszących nicienia telazjozy – dodaje Edward Marszałek.


Zagroda żubrów w Mucznem w Bieszczadach. Materiał archiwalny, lipiec 2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24