Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bieszczadach są jeszcze wolne miejsca w domkach, pensjonatach i hotelach na majówkę

Agnieszka Lipska/PAP
Krzysztof Kapica
Bieszczady czekają na turystów i gości. W domkach, pensjonatach i hotelach są jeszcze wolne miejsca na długi weekend majowy. Część osób czeka z rezerwacją do ostatniej chwili - przekazali PAP hotelarze.

Majówka to początek sezonu turystycznego w Bieszczadach. Chętnych na wypoczynek w tej części kraju nie brakuje. Niektórzy robili rezerwację jeszcze w ubiegłym roku, ale wciąż można znaleźć nocleg, choć trzeba poszukać.

Na portalu rezerwacyjnym Booking.com po wpisaniu w wyszukiwarkę "Bieszczady" wyświetlają się 53 obiekty, a przy większości z nich informacja: "Na naszej stronie został tylko jeden pokój". Część hotelarzy już od dawna może pochwalić się brakiem wolnych miejsc.

"U nas majówka wyprzedaje się pół roku wcześniej. Jesteśmy przy samym Jeziorze Solińskim, miejsce ma znaczenie”

– powiedziała PAP Justyna Mazur z jednego z pensjonatów w Zawozie, gdzie do wynajęcia było sześć apartamentów: dwuosobowe, sześcioosobowe i ośmioosobowe. Cena sześcioosobowego apartamentu z łazienką, kuchnią i tarasem widokowym to 600 zł za dobę; pobyt musi trwać minimum pięć nocy.

Wolnych miejsc nie ma też w ośrodku w Smereku. Tam nocleg kosztował 50 zł, do wyboru były pokoje dwu-, trzy- i czteroosobowe. Można jeszcze przyjechać ze swoim namiotem; za miejsce trzeba zapłacić 20 zł.

O długi weekend majowy nie martwi się też Natalia Kuncewicz z jednego z hoteli w Berezce. "W terminie od 28 kwietnia do 1 maja mamy 90-proc. obłożenie. Od 1 do 3 maja jest większy wybór, ale nie narzekamy" - dodała menedżerka obiektu, gdzie doba w pokoju dwuosobowym kosztuje 460 zł - tyle samo co w ubiegłym roku.

"Nie podnosiliśmy cen, żeby goście mieli możliwość skorzystania u nas z noclegu i wyżywienia" – wyjaśniła Kuncewicz.

Hotel w Rajskiem na tydzień przed majówką ma 80 proc. zajętych pokoi. "Raczej nie będziemy mieli problemu ze sprzedażą wszystkich wolnych miejsc. Ludzie często robią rezerwacje w ostatniej chwili" – przekonywała pani z recepcji hotelu. "Przyjeżdżają do nas ludzie z całej Polski, najwięcej gości mamy z: Pomorza, Mazowsza i Małopolski" – dodała. Właściciel obiektu podniósł ceny o 15 proc. względem ubiegłego roku z powodu inflacji.

Wolne miejsca można znaleźć w pensjonatach. Sześć wolnych pokoi jest jeszcze w ośrodku położonym 300 m od korony zapory na Jeziorze Solińskim. Za pokój dwuosobowy z widokiem na zielone wzgórza trzeba zapłacić 180 zł, za trzyosobowy – 240 zł. Właścicielka pensjonatu potwierdziła, że część osób czeka z rezerwacją do ostatniej chwili, gdyż chcą mieć pewność, że nie będzie zimno i deszczowo.

W domkach w Bóbrce koło Soliny też jest jeszcze sporo wolnych miejsc.

"Mam w tej chwili obłożenie na 60 proc. miejsc. Mam nadzieje, że to się zmieni, czekam na telefony" – powiedział właściciel ośrodka.

Ceny zaczynają się od 450 zł za dobę.

Bieszczady

Atrakcje turystyczne Podkarpacia na jesień 2023. Te miejsca ...

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24