W budynkach samorządowych i rządowych jest ciemniej niż zwykle

W rzeszowskim oddziale NFZ pracownicy mają obowiązek skręcać kaloryfery przed weekendem. – Uczulamy pracowników, żeby nie zapominali skręcać grzejników przed wyjściem z pracy przed weekendem, bo ogrzewanie jest głównym pożeraczem prądu energii – mówi rzecznik prasowy NFZ Rafał Śliż. Kilka miesięcy temu w NFZ wymieniono żarówki tradycyjne na energooszczędne, jeśli natomiast chodzi o czajniki na prąd, to stoją one tylko w pomieszczeniach socjalnych i w kilku gabinetach.

Zużycie energii optymalizuje od kilku miesięcy Uniwersytet Rzeszowski. Na korytarzach, w gabinetach i salach została zmniejszona moc światła, wyłączane jest oświetlenie zewnętrzne, wygaszane są niektóre lampy, redukowana jest temperatura w pomieszczeniach, i o ile jest to możliwe, przenoszone są zajęcia z godzin późniejszych na wcześniejsze, tak aby sale nie stały puste w ciągu dnia. - O konieczności oszczędzania prądu informowani są studenci i pracownicy – mówi rzecznik UR Maciej Ulita.

Wiceburmistrz Strzyżowa Paweł Midura informuje nas, że w mieście i instytucjach podległych burmistrzowi ogranicza się zużycie energii nie tyle z obowiązku przestrzegania ustawy, ile z powodu wysokich cen energii. Dlatego wszystkie lampy uliczne świecą się krócej o godzinę, do godz. 22, a nie do 23 jak było dotąd. Władze Strzyżowa starały się nie wyłączać całych odcinków jezdni ze względów bezpieczeństwa, dlatego wyłączają tylko co drugą lampę tam, gdzie jest to możliwe technicznie i bez ponoszenia dodatkowych kosztów, czyli wzdłuż nowych ulic. – W urzędzie miasta świecą się tylko te lampy, które muszą. Termy grzejące wodę są włączone tylko w godzinach pracy urzędu. Staramy się ograniczać korzystanie z czajników elektrycznych, o ile jest to możliwe. W 2018 roku zamontowaliśmy na urzędzie instalację fotowoltaiczną 18 kWh, dzięki której zmniejszyliśmy pobór z sieci – mówi zastępca burmistrza.

Także firmy ograniczają zużycie prądu. Mniej lamp świeci się na przykład w pasażach Galerii Rzeszów. – Oświetlenie w pasażach zostało ostatnio zredukowane do wymaganego minimum, zapewniającego bezpieczne użytkowanie klientów - przyznaje Sebastian Podkulski, prezes zarządu Galerii Rzeszów. - Prowadzimy konsultacje z ekspertami od instalacji elektrycznych i cieplnych w zakresie dalszych metod oszczędności. Każdy podmiot prowadzący działalność handlowo-usługową w Galerii Rzeszów jest niezależny i prowadzi swoją niezależną od nas politykę w zakresie zużycia prądu i światła. Bardzo często są to standardy narzucane przez centrale sklepów, które zlokalizowane są poza granicami naszego miasta, a nawet Polski – wyjaśnia Sebastian Podkulski.

W siedzibie podkarpackiej sieci 20 księgarń Nova słyszymy, że po zamknięciu sklepów wyłączane jest światło w witrynach księgarń. Do kierowników sklepów poszły też inne oszczędnościowe zalecenia.

Przypomnijmy, że od 1 października administracja publiczna i samorządowa musi zmniejszyć zużycie energii elektrycznej o 10 proc. w stosunku do roku 2019, a więc z czasów przed pandemią, kiedy nie pracowano zdalnie. Obowiązek ten będzie kontrolować Urząd Regulacji Energetyki. Kary za niedostosowanie się do wymogu to 20 tys. zł.