Ludzie do komisji wyborczej w Czarnej Łańcuckiej przychodzili całymi rodzinami, zaraz po mszy. - Głosuje od zawsze, uważam, że tak trzeba, mam już swoje lata, ale to nie znaczy, że nie pójdę na wybory - ocenia pani Stanisława, która do lokalu wyborczego przyszła z wnuczką.
Dwaj starsi panowie tez wybrali się do komisji przed południem. - Jest tylko jedna komisja, wieś jest rozległa, więc przyjechaliśmy samochodem - tłumaczy pan Zenon.
Na wsi nie widać zbyt dużego ruchu. Spokój, cisza, co jakiś czas drogą przejeżdża samochód i podjeżdża pod lokal. - Jadę do brata i po drodze zagłosuję, potem nie będzie czasu - śmieje się młody wyborca pan Sebastian.
W komisji wyborczej mówią nam, że głosowanie przebiega bez zakłóceń. - Jest spokojnie i z powagą - słyszymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?