Monster trucki to samochody znane Polakom przede wszystkim z amerykańskich filmów i programów telewizyjnych.
W dużym uproszczeniu są to samochody zbudowane na bazie kabiny auta osobowego lub terenowego, ale wyposażone w potężne koła i zawieszenie umożliwiające wykonywanie widowiskowych ewolucji, skoków przez przeszkody, np. całe rzędy samochodów ustawionych jeden obok drugiego.
Ten powstający w Dynowie ma być jednak wyjątkowy.
Pomysłodawcą i właścicielem budowanego samochodu jest Przemysław Kołtun.
– Od małego marzyłem o takim samochodzie. Jako dziecko cieszyłem się, kiedy w ręce wpadł mi zabawkowy monster truck. Gdy dorosłem, zbudowałem prawdziwy samochód tego typu. Nie był jednak doskonały, pragnąłem czegoś więcej. I postanowiłem zbudować kolejny, tym razem najdłuższy na świecie
– mówi pan Przemek.
Samochód, który powstaje od 9 miesięcy jest budowany na bazie japońskiego nissana titan.
Z tego auta będzie miał kabinę i potężny silnik benzynowy V8 o pojemności 5,6-litra. Nadwozie jest jednak rozbudowane o dodatkowe elementy, wykonane na zamówienie. Spód pojazdu to przede wszystkim zaprojektowana w Dynowie rama, do której mocowane są m.in. elementy z samochodów ciężarowych. Potężne, 26-calowe koła pochodzą z rosyjskiego ciągnika kirowiec.
- Samochód wyposażyliśmy dodatkowo w drugi silnik. To jednocylindrowy diesel, który będzie obsługiwał pompy, alternatory i układ odpowiadający za skręcanie samochodu. Wszystko po to, aby odciążyć główny silnik – mówi Przemysław Kołtun.
W budowie auta pomaga duża grupa osób. W tym tygodniu zakończy się montaż stabilizatorów, w przyszłym po wymalowaniu ramy rozpocznie się montaż pozostałych podzespołów i instalacji. Auto ma mieć m.in. lodówkę z automatem mieszającym i serwującym drinki, konsolę dla DJ’a, a także mnóstwo elementów multimedialnych.
- Chcę, aby był to pojazd, który będzie dawał ludziom mnóstwo radości z jazdy. W przyszłości zamierzam stworzyć w Dynowie park rozrywki, którego jedną z atrakcji będzie tor dla tego auta – mówi właściciel.
Dynowski monster truck ma być gotowy w sierpniu. Wówczas po raz pierwszy zostanie zaprezentowany publicznie. Pan Przemysław nie zdradza, jaki jest koszt budowy takiego auta.
- Przestałem już liczyć wydatki, bo gdybym wciąż to robił, być może nie dokończyłbym projektu. Na szczęście jest mnóstwo osób, które mi pomagają i są bardzo zaangażowane w budowę. Dzięki naszej determinacji jestem pewien, że latem auto wyjedzie z garażu. Będę musiał wybudować dla niego jeszcze osobny garaż – halę – mówi Przemysław Kołtun.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Żegnał Romusia, współtworzył "Plebanię". Zmarł ksiądz Bartmiński. Długo cierpiał
- Rutkowski zabrała dzieci i wyleciała z Polski. Tak wygląda krótko przed drugim ślubem
- Rosiewicz trafił do szpitala. Przeszedł wielogodzinną operację [TYLKO U NAS]
- Ida Nowakowska wyjedzie z Polski?! Wieści o jej mężu nie napawają optymizmem