Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gruzji nie ma imprezy bez wina

Ula Sobol
- Gruzja to piękny kraj. A tradycyjne obfite biesiady z dużą ilością pożywnych potraw mięsnych i zakrapiane gruzińskim winem na długo pozostają w pamięci wszystkim, którzy odwiedzili ten region - mówi Waldemar Kaczmarek z firmy "DIONIZ POLSKA", dystrybutora gruzińskich win z Rzeszowa.
- Gruzja to piękny kraj. A tradycyjne obfite biesiady z dużą ilością pożywnych potraw mięsnych i zakrapiane gruzińskim winem na długo pozostają w pamięci wszystkim, którzy odwiedzili ten region - mówi Waldemar Kaczmarek z firmy "DIONIZ POLSKA", dystrybutora gruzińskich win z Rzeszowa. Archiwum
Gruzja to niezapomniane smaki, piękne zapachy i aromaty, malownicze krajobrazy oraz życzliwi ludzie.

- To piękny kraj. A tradycyjne obfite biesiady z dużą ilością pożywnych potraw mięsnych i zakrapiane gruzińskim winem na długo pozostają w pamięci wszystkim, którzy odwiedzili ten region - mówi Waldemar Kaczmarek z firmy "DIONIZ POLSKA", dystrybutora gruzińskich win z Rzeszowa.

Gruzińskie specjały charakteryzują się zarówno różnorodnymi smakami jak i naturalnymi oraz zdrowymi składnikami. I dlatego cenione są na całym świecie.

Róg bawołu zamiast szklanicy

Żadna uczta w tym kraju nie może odbyć się bez wina. Nie bez powodu Gruzja uznawana jest za ojczyznę tego szlachetnego trunku. Pierwsze wzmianki o winiarstwie na tamtych terenach pochodzą z 6 wieku p.n.e.

- Pije się przede wszystkim wina znane od dziesiątek lat, m.in. wytrawne czerwone Mukuzani, Saperavi Kvareli i półsłodkie czerwone Kindzmarauli oraz białe wytrawne Rkatsiteli, Kakhuri, Tsinandali - wylicza smakosz gruzińskiego wina.

Napój ten przy wyjątkowych okazjach pije się z oryginalnych rogów kóz górskich lub bawołu.

- Takie naczynia do picia wina jest to jeden z charakterystycznych elementów tamtejszej tradycji - dodaje Waldemar Kaczmarek.

Nie ma picia bez toastu

Gruzińskiemu przyjęciu zawsze przewodzi Tamada (odpowiednik naszego wodzireja lub starosty weselnego - wyj. red.) Tylko on może proponować toast lub ewentualnie wyrazić zgodę na jego wzniesienie przez kogoś innego. Uwaga nie wznosi się toastów piwem. Nigdy nie pija się wina bez wzniesienia toastu. Zgodnie z lokalną tradycją po każdym toaście należy opróżnić swój puchar.

- Obecnie stare zasady nie są już tak rygorystycznie przestrzegane. Jednak obowiązkiem Tamady jest ocena trzeźwości biesiadników i kontrolowanie tempa picia - dodaje Kaczmarek. Najczęstsze toasty są za przyjaźń, Boga i ojczyznę.

Lubią Polaków

Waldemar Kaczmarek na własnym przykładzie potwierdza, że Polacy uwielbiają Gruzję, a Gruzini Polaków. Pamiętają poparcie, jakiego udzieliliśmy im kilka lat temu w trakcie konfliktu zbrojnego z Rosją

- Nasze kraje mają podobną historię. Gruzini sporo wiedzą o Polsce, sympatycznie reagują na wszystko, co związane z nią związane. Gruzja jest bardzo przyjazna Polakom. Nieżyjący prezydent Lech Kaczyński naprawdę jest gruzińskim idolem - dodaje Waldemar Kaczmarczyk.

Nawet dzieje firmy łączą się z historią pewnej znajomości polsko - gruzińskiej nawiązanej podczas rejsu promem na trasie Odessa - Batumi.

- Zainspirował nas poznany Gruzin Dawid. A reszta to miłość, która zrodziła się do tego pięknego kraju. Od początku
skupiliśmy się na tym, co w Gruzji najlepsze, czyli winie - śmieje się smakosz wina.

Firma, której Waldek jest przedstawicielem, sprowadza na rynek polski gruzińskie wina marki Kakheti-k i Koncho&Co. Należą one do winnicy Kindzmarauli - "Tears of Vine".

- Jej historia sięga początków XVI wieku. Wybudowano zamek w Kvareli, gdzie w tamtych czasach zlokalizowana była winnica, produkująca wino Kindzmarauli specjalnie dla królweskiej rodziny - dodaje Kaczmarek.
Dzisiejsza winnica jest spadkobiercą długich tradycji winiarskich kultywowanych gruzińskich terenach. Otrzymała ponad 100 nagród, m.in. złote, diamentowe i platynowe nagrody zdobyte na targach w Nowym Jorku i Paryżu.

Wszędzie leje się wino

Ważny element nie tylko kuchni, ale w ogóle kultury gruzińskiej, jest wino. W Gruzji niemal w każdej miejscowości uprawiany jest odrębny szczep winogron nazwany od jej imienia.

- Wizyta w sklepie z alkoholami może przyprawić o prawdziwy zawrót głowy. Oprócz win butelkowanych, każdy sklep oferuje także znakomite wino domowej roboty. Gruzini piją wino niemal każdego dnia, najczęściej podczas tradycyjnych domowych przyjęć (małe Supry) - opowiada Kaczmarek. Na długie i zdrowe życie zalecana jest szklanka dziennie - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24