W Hucie Komorowskiej pali się las. Trwa akcja gaśnicza

- Zgłoszenie otrzymaliśmy około godz. 14:30 - informuje Stanisław Cyprys, dyżurny operacyjny w podkarpackiej komendzie PSP w Rzeszowie. - Trwa akcja gaśnicza. Na miejscu pracuje jeszcze sześć zastępów straży pożarnej. Na chwilę obecną spaliło się około 0,5 ha lasu.

Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.

Instytut Badawczy Leśnictwa wydał ostrzeżenie dla niemal całego Podkarpacia. Obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.

- W czerwcu mieliśmy 28 pożarów w lasach na terenie Podkarpacia. Najwięcej interweniowaliśmy w pow. niżańskim, stalowowolskim i tarnobrzeskim

- informuje mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. W sumie spłonęło 12 hektarów lasów. Największy pożar odnotowano w pow. niżańskim. Ogień strawił około 3 hektarów lasu.

Pracownicy Lasów Państwowych, którzy codziennie określają stopień zagrożenia pożarowego, dla większości podkarpackich lasów wydali ostrzeżenie. Przez cały dzień obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. - Jeżeli takie zagrożenie pożarowe występuje, nie wchodźmy do lasu. Poczekajmy, aż ściółka będzie bardziej wilgotna - przestrzega Marcin Betleja.

Dodaje, że gdy w lesie jest bardzo sucho, łatwo może dojść do pożaru.

- Wystarczy, że przez nieuwagę wyrzucimy na ściółkę niedopałek papierosa. Do pożaru może dojść również wtedy, gdy osoba przejeżdżająca samochodem obok lasu wyrzuci niedopałek do rowu. Pewne jest, że ogień w szybkim tempie przeniesie się na las. Przy wilgotności ściółki poniżej 10 procent, a już taka sytuacja występuje, ogień łatwo się rozpala i rozprzestrzenia - informuje Betleja.

Do pożaru może dojść, nawet jeśli do lasu wjedziemy samochodem. Od rozgrzanej części samochodu, np. od kolektora, ściółka może zacząć się żarzyć, a po kilkunastu minutach przeistoczyć się w groźny pożar.

ZOBACZ: Pożary traw na Podkarpaciu