W jasielskim "Chemiku" uczcili patrona

Stanisław Pawłowski, słynny polski geograf, ur. w 1882 w Dębowcu koło Jasła. Zginął tragicznie, rozstrzelany przez hitlerowców 6 stycznia 1940 roku w Forcie VII w Poznaniu.

- Ten niezwykły dla lokalnej społeczności dzień zgromadził w murach naszej szkoły wielu znakomitych gości - mówi Marek. Stęgowski, dyr. szkoły.

Wśród przybyłych byli: syn patrona szkoły - prof. Zbigniew Pawłowski z małżonką i wnuczką Magdaleną. Oprócz młodzieży szkolnej na uroczystościach nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych województwa, powiatu, miasta i gminy, przedstawicieli służb mundurowych i jasielskich szkół.

Obchody rozpoczęły się uroczystą mszą świętą w kościele p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej , którą odprawił ks. proboszcz Tadeusz Gąsiorowski wraz z katechetą szkoły ks. Józefem Jaworskim. Tuż po niej nastąpił przemarsz ul. Mickiewicza do budynku szkoły.

- Zgromadzeni goście oraz uczniowie i pracownicy szkoły uczestniczyli w przekazaniu przez prof. Zbigniewa Pawłowskiego Zespołowi Szkół Nr 3 urny z ziemią , na której zginął prof. St. Pawłowski - relacjonuje Stęgowski.

Po wprowadzeniu sztandaru szkoły i odśpiewaniu hymnu państwowego dyrektor szkoły w krótkim przemówieniu przedstawił historię szkoły w aspekcie jej patrona. Następnie głos zabierali zaproszeni goście. Padały słowa uznania dla przepełnionego patriotyzmem życia prof. Stanisława Pawłowskiego.

- Było także przesłanie dla młodzieży zawierające się w słowach wypowiedzianych przez Zbigniewa Pawłowskiego " chodzi o to, by życie przeżyć uczciwie i zostawić po sobie ślad" - podkreśla Stęgowski.

Kolejnym punktem uroczystości była niezwykle interesująca część artystyczna, będąca wędrówką przez życie profesora St. Pawłowskiego, przygotowana przez uczniów szkoły pod kierunkiem Ewy Łąckiej i Edyty Jamrogiewicz.

Na zakończenie uroczystość posadzono dąb upamiętniający postać patrona szkoły.