Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podzamcze Chęcińskie > Kurator chce utrzymać szkołę rolników

Agnieszka Białek
Brak uczniów spowodował, że radni powiatowi zdecydowali o "wygaszeniu" do 2009 roku zespołu szkół w Podzamczu Chęcińskim. Tymczasem kurator oświaty pokrzyżował plany starostwu i sprzeciwił się likwidacji.

Powodów do zamknięcia szkoły starostwo ma dużo. - Co roku do szkoły dokładamy milion złotych - wylicza Ryszard Barwinek, członek zarządu odpowiedzialny za oświatę. - Od trzech lat nie ma też naboru na kierunek rolniczy, a z roku na rok w szkole uczy się coraz mniej uczniów. Dlatego radni podjęli uchwałę o wygaszeniu tej szkoły do 2009 roku.

Tymczasem Janusz Skibiński, świętokrzyski kurator oświaty, wydał negatywną opinię. - To jest jedyna szkoła rolnicza na terenie powiatu kieleckiego - twierdzi kurator. Poza tym Ministerstwo Rolnictwa ma zamiar przejęcia szkół rolniczych, także z naszego terenu. Dodaje, że powiat kielecki powinien być zainteresowany, żeby mieć szkołę rolniczą, bo w przyszłości tylko osoby posiadające wykształcenie rolnicze będą mogły zakładać czy przejmować gospodarstwa rolne i ubiegać się o fundusze europejskie.

Słowami kuratora zdziwiony jest Ryszard Barwinek, członek zarządu. - W uzasadnieniu uchwały, którą przekazaliśmy kuratorowi, wyjaśniliśmy, że szkoła w Chęcinach przejmie uczniów z Podzamcza Chęcińskiego, a praktyki uczniowie będą nadal odbywali w Podzamczu, gdzie pozostanie cała baza, szklarnia, poletka doświadczalne, warsztaty. Dlatego, gdy zapoznam się z uzasadnieniem kuratorium, zdecydujemy co dalej, czy odwołamy się do ministra edukacji.

Jak twierdzi Ryszard Barwinek, nie spodziewał się weta kuratora, a przygotowania do wzmocnienia szkoły w Chęcinach są daleko posunięte. - Zespół Szkół w Chęcinach już wystąpił do starostwa o zaopiniowanie nowych kierunków, jak technik żywienia i gospodarstwa domowego, telekomunikacji, agrobiznesu, rolnik, technik ekonomista czy ogrodnik. Dodatkowo podpisujemy umowę z Zakładem Urządzeń Elektrycznych we Włoszczowie o objęciu patronatu nad kształceniem w klasach zawodowych i technikach - uzasadnia Barwinek.

Bogusław Wypychewicz, właściciel Zakładu Produkcji Urządzeń Elektrycznych we Włoszczowie, nie kryje zadowolenia z pomysłu starostwa. - Generalnie mamy problem z naborem młodych kadr w zawodach technicznych, bo nie ma szkół uczących w tym kierunkach - mówi Wypychewicz. - Spośród młodzieży wybierzemy grupę osób, która otrzyma u nas pracę - twierdzi Bogusław Wypychewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie