W Jeżowem mają trojaczki

Dzieci rodziły się minuta po minucie. Pierwsza na świat przyszła Patrycja. O godzinie 11.07. O minutę młodsza jest Natalia. O 11.09 przyszedł na świat Krystian. Poród odbył się w 34. tygodniu ciąży w szpitalu Pro-Familia w Rzeszowie.

Największy z trojaczków jest Krystian, który po porodzie ważył 2250 gramów. Patrycja - 1840 gramów, a Natalia 1770 gramów.

Mama trojaczków przyznaje, że wprawdzie wspólnie z mężem planowali troje dzieci, ale nikt nie spodziewał się, że cała gromadka pojawi się jednocześnie.

- To było dla nas wielkie zaskoczenie - podkreśla Monika Krawiec. - Nie planowaliśmy od razu tak dużej rodziny, ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Na początku miały być bliźniaki, lekarz wypatrzył tylko dwoje dzieciaczków. W trzecim miesiącu ciąży, okazało się, że będą trojaczki.

W siódmym niebie

- Mąż uwierzył dopiero po tym, jak się urodziły - dodaje mama i podkreśla, że dzieci są bardzo grzeczne, a najgrzeczniejszy jest chłopiec, który całymi dniami śpi. Najbardziej ruchliwa jest Natalka.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi - nie ukrywa Monika Krawiec. - Cała rodzina się cieszy. Wszyscy są pozytywnie zaskoczeni, gratulują.

Rodzice nie mogę się już doczekać, kiedy będą mieć dzieci przy sobie. Mają już przygotowane łóżeczka, ciuszki i nosidełka. Myślą o zakupie specjalnych wózków.

Jak się okazuje, to nie do końca przypadek, że akurat w tej rodzinie urodziły się trojaczki. U krewnych Moniki i Jerzego Krawiec zdarzały się już mnogie ciąże.

- Moje trzy ciotki miały bliźniaki. U męża w rodzinie też były - wyjawia Monika Krawiec.