Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie płoną kolejne samochody. Mieszkańcy coraz bardziej zaniepokojeni. Obawiają się, że w mieście grasuje podpalacz

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Spalone pojazdy przy ul. Stefana Jaracza
Spalone pojazdy przy ul. Stefana Jaracza Patrol998-Małopolska/Pomoc Drogowa Kraków, Sprint-Car
Od października br. w różnych częściach Krakowa płoną samochody. Ostatni raz w minioną niedzielę 27 listopada. W ostatnich miesiącach w wyniku pożarów zniszczeniu uległo już około dziesięciu pojazdów. Mieszkańcy są coraz bardziej zaniepokojeni i obawiają się, że może to być sprawka seryjnego podpalacza. Policja na razie każdy pożar analizuje osobno, ale funkcjonariusze nie wykluczają, że badane przez nich sprawy mogą mieć ze sobą coś wspólnego. Radni dzielnicowi proszą o jak najszybsze wyjaśnienie przyczyn pożarów. - Chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców, które jest najważniejsze - komentują.

Jak mówią nam krakowscy policjanci, sprawa każdego pożaru badana jest osobno, ale nie wykluczają oni, że analizowane zdarzenia mogły mieć ze sobą coś wspólnego. O szczegóły trudno, ponieważ postępowania są w toku, a obecnie funkcjonariusze prowadzą czynności operacyjne, o których nie chcą informować.

Pożar za pożarem

Przypomnijmy, że do pierwszego w ostatnich miesiącach pożaru samochodu doszło 21 października około godz. 23 przy ulicy Felińskiego (Górka Narodowa). Po dotarciu policji na miejsce całe auto było już objęte ogniem. Akcja gaśnicza trwała do północy.

Następnego dnia (22 października) przy tej samej ulicy w godzinach wieczornych spłonęły aż dwa samochody, które były tam zaparkowane. Jak wówczas informowała nas Barbara Szczerba z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, w obu przypadkach na miejscu były wykonywane czynności z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa.

Do kolejnego pożaru doszło 2 listopada około godz. 3 nad ranem na Żabińcu. Wówczas na ulicy Stefana Jaracza spłonęły dwa pojazdy. Jeden samochód - marki Maserati - doszczętnie, a drugi, który znajdował się w pobliżu, został uszkodzony. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że doszło do podpalenia.

Zaledwie nieco ponad tydzień później (10 listopada) na parkingu przy ulicy Kaczej spłonęły dwa auta. Na tym jednak się nie skończyło, ponieważ zniszczeniu uległ także pojazd, który znajdował się pobliżu. Od ognia zajęło się jego koło i zderzak. Wszystkie trzy samochody były zaparkowane na parkingu pod blokiem w pobliżu placu zabaw i plaży na Bagrach. Wówczas o spalonych samochodach poinformował nas Czytelnik, który natrafił na te pojazdy. Jak relacjonował - w powietrzu było czuć swąd spalenizny.

- Toczą się postępowania w tej sprawie. Czekamy na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Nie jesteśmy w stanie jednoznacznie na ten moment stwierdzić, czy to było podpalenie - tłumaczyła nam wówczas krakowska policja.

Ale to nie koniec. Do kolejnego pożaru doszło jeszcze tego samego dnia. W nocy z 10 na 11 listopada, około godz. 2, na osiedlu Wysokim w Bieńczycach (między wieżowcami) spłonął kolejny samochód. Było to Audi A4.

- Spaleniu uległo wnętrze samochodu, a osmolone od tego auta zostały dwa pojazdy obok - informowała nas wówczas krakowska policja.

Ostatni tego typu pożar w Krakowie miał miejsce w minioną niedzielę (27 listopada). W godzinach popołudniowych nad ulicą Wrocławską zaczęły się unosić kłęby czarnego dymu. Tym razem (dokładniej na skrzyżowaniu ulicy Kijowskiej z ulicą Wrocławską) zapalił się foodtruck. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.

Poruszenie wśród mieszkańców

Mieszkańcy Krakowa niepokoją się, że przynajmniej część z ostatnich pożarów to dzieło seryjnego podpalacza. - Na pewno nie było dziełem przypadku, że w ciągu niespełna doby na tym samym osiedlu zapaliły się trzy samochody, w tym dwa równocześnie w odległości kilkuset metrów od siebie. Wszystkie w takich miejscach, do których można się podkraść, nie rzucając się w oczy. W jednym przypadku było to przed północą, w drugim wcześniej, ale też po zapadnięciu zmroku - to też sprzyjało temu, że ktoś mógł zakraść się niezauważony - mówi nam Piotr, mieszkaniec osiedla Górka Narodowa.

I dodaje: - Wiadomo, że każdy się zastanawiał, czyje auto będzie następne, ale sprawa się na razie uspokoiła, choć jak da się zauważyć, problem zaczął się pojawiać w innych częściach Krakowa. Uspokoiło się być może dlatego, że przez kilka dni po tych podpaleniach obecność patroli policyjnych na Górce Narodowej była zauważalna.

Rozmawiamy również z Dariuszem Partyką, zastępcą przewodniczącego Rady Dzielnicy IV Prądnik Biały, który mówi nam, że pożary samochodów wywołały niemałe poruszenie wśród lokalnych mieszkańców.

- Sprawa została zgłoszona policji i według mojej wiedzy zostały wszczęte czynności wyjaśniające. Mam nadzieję, że służbom uda się wyjaśnić przyczyny pożarów, ująć ewentualnych sprawców podpaleń i tym samym znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia podobnych zdarzeń w przyszłości. Poczucie bezpieczeństwa mieszkańców jest sprawą priorytetową i nie ma w cywilizowanym społeczeństwie akceptacji dla tego typu zdarzeń - komentuje Dariusz Partyka.

Płonące wraki na osiedlu Oświecenia

Do podobnych wydarzeń dochodziło już w Krakowie w przeszłości. Pod koniec ubiegłego roku, a także na początku tego, na osiedlu Oświecenia również płonęły auta. Wówczas były to jednak głównie wraki porzuconych samochodów. Ogień strawił tam łącznie cztery auta. Trzy z nich to były pojazdy, których właściciele nie używali od dłuższego czasu.

Z kolei pod koniec kwietnia br. krakowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który na terenie osiedla Piastów dokonał podpalenia sześciu samochodów. 36-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów. Łączna wartość strat w wyniku jego działań oszacowana została na 38 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Krakowie płoną kolejne samochody. Mieszkańcy coraz bardziej zaniepokojeni. Obawiają się, że w mieście grasuje podpalacz - Gazeta Krakowska

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24