Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krasiczynie bili rekord Guinessa w przygotowaniu zdrowego śniadania

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
W Szkole Podstawowej w Krasiczynie w próbie bicia rekordu wzięło udział 120 uczniów i rodziców lub wychowawców.
W Szkole Podstawowej w Krasiczynie w próbie bicia rekordu wzięło udział 120 uczniów i rodziców lub wychowawców. Norbert Ziętal
W kilkuset szkołach uczniowie bili rekord Guinnessa w przygotowaniu zdrowego śniadania - także w krasiczyńskiej SP - uczniowie robili śmieszne postacie z sera i warzyw.

Sala gimnastyczna Szkoły Podstawowej w Krasiczynie. Zamiast sportowego sprzętu są 24 stoły. Za każdym czworo uczniów i dorosły. Rodzic ucznia lub wychowawca. Na każdym stoliku produkty na śniadanie. Jest biały ser, są warzywa i owoce. Do tego soki owocowe i jednorazowe naczynia i sztućce.

Za chwilę uczniowie z Krasiczyna przyłączą się do kilkuset szkół z całej Polski, które dokładnie w tym samym dniu i o tej samej godzinie rozpoczną próbę bicia Rekordu Guinnessa w przygotowywaniu (formalnie: gotowaniu) zdrowego śniadania.

- Wszyscy są na swoich miejscach? - pyta Magdalena Błachut, bibliotekarka SP w Krasiczynie i koordynatorka akcji.

- Taaaaak! - odpowiadają maluchy. Za stołami są uczniowie klas od zerówki do trzeciej szkoły podstawowej.

Przygotowanie śniadania pod ścisłymi rygorami

- No to zaczynamy odczytywać lekcję obecności - mówi pani Magdalena.
Każdy uczeń musi podnieść rękę i potwierdzić, że jest obecny. Zaraz później dorośli opiekunowie a po nich świadkowie i stewardzi, czyli osoby spoza szkoły, które zaświadczą, czy dochowane zostały wszystkie wymogi poprawnego bicia rekordu. Na liście obecności jest też asp. sztab. Tomasz Grzegorza z krasiczyńskiej policji. Będzie strzegł porządku, ale również będzie oficjalnym świadkiem próby bicia rekordu.

Listę obecności odczytuje Jerzy Gruszecki, sekretarz Urzędu Gmin y w Krasiczynie. Zgadza się, wszyscy. Każdy ruch na stali rejestruje kamera, takie są wymogi.

- Włączyliśmy się do ogólnopolskiego programu edukacyjnego „Śniadanie daje moc”. Drążąc temat dowiedzieliśmy się, że w ramach tego programu jest organizowana próba bicia rekordu Guinnessa w gotowaniu zdrowego śniadania. Zgłosiliśmy się. Wcześniej, w ramach tej akcji, był organizowany konkurs na hasło zachęcające inne szkoły do udziału w próbie bicia rekordu. Wysłaliśmy naszą propozycję i wygraliśmy w województwie podkarpackim. Nagrodą był tysiąc złotych na organizację dzisiejszej próby bicia rekordu w szkole - opowiada pani Magdalena.

Zestaw produktów nie był dowolny, lecz narzucony z góry. Tak samo, jak scenariusz, w jaki powinna się odbyć próba. Jedna osoba dorosła mogła mieć pod opieką maksymalnie pięcioro dzieci. W Krasiczynie zdecydowano, że zespoły będą 4 + 1.

Na początek informacja o tym, jak ważne jest śniadanie w życiu każdego człowieka, a szczególnie dzieci.

- Czasami nie jesteśmy rano głodni lub chcemy dłużej pospać, kosztem porannego posiłku. To błąd. Prawdziwy przypływ porannej energii i radości życia może dać nam tylko pyszne, apetyczne śniadanie - mówi do uczniów koordynatorka akcji.

Z sera i warzyw Bartek zrobił „gościa”. Potem go zjadł

Zaczynamy. Na początek wszystkie dzieci w miskach rozgniatają biały ser.

- Posiłek, oprócz tego, że jest pyszny, to musi być estetycznie podany - pada kolejna instrukcja. - Twarożek można ułożyć w zabawny kształt - jest podpowiedź.

Serowe figury muszą być wykonane za pomocą sztućców. Do dekoracji można wykorzystać warzywa.

Zaczyna się gwar. Dzieci nakładają łyżkami serowe kulki i formują z nich kształty, a rodzice kroją warzywa. Ogórki, paprykę, pomidory. Rozmowy dzieci coraz głośniejsze.

- Śniadanie przygotowujemy rękami a nie buzią - raz po raz upomina pani Magdalena. Jednak trudno zapanować nad blisko setką dzieci, pochłoniętych rywalizacją.

Na stołach różne techniki. Opiekunowie - panowie najpierw kroją wszystkie warzywa, potem na tackach równiutko je układają i dopiero wtedy podają dzieciom, aby z takiego zestawu wybrały coś do dekoracji. Panie mają inny sposób. Każde rozkrojone warzywo od razu podają dzieciom.

- A co to za figura? - pyta koordynatorka Bartka, jednego z uczniów.

- To jest gościu - oświadcza kilkulatek.

Są jeszcze żabki, króliczki, potworki. Takie śniadanie o wiele lepiej smakuje.

Kolejna potrwa śniadaniowa. Kanapa. Z ciemnego, pełnoziarnistego pieczywa, wędliny i warzyw.

I znowu fantazja dzieci nie zna granic. Na stołach pojawia się mnóstwo różnych buziek. Plasterki rzodkiewki doskonale nadają się na oczy „gości”, ćwiartki pomidora to usta jak się patrzy. Kto woli węższe usta może użyć papryki. Na włosy doskonale nadaje się sałata.

- Ostatnia potrawa. Szaszłyki z owoców. Znowu rodzice kroją, tym razem owoce, a dzieci nabijają je na patyczki. Mija kilka minut i szaszłyki są gotowe.

- A może przydałoby się więcej czerwonego na waszych kanapkach - proponuje dzieciom jeden z panów i zabiera się za krojenie papryki.

- Jeszcze raz powtarzam. Pracujemy rękami a nie buzią - kolejny raz upomina koordynatorka.

- Teraz jeszcze raz, przed kamerą, sprawdzimy kto jest na sali, kto uczestniczył w próbie - oznajmia pani Magdalena.
Jeszcze raz czytana jest lista obecności. Koniec. Nareszcie można zjeść to, co się z wielkim trudem zrobiło. Większość dzieci wybiera owocowe szaszłyki i napoje, bo rzeczywiście jest gorąco.

Koniec bicia rekordu Guinessa. Nareszcie można coś zjeść

- Dzisiaj dzieci w całej Polsce próbują pobić rekord. Teraz musimy zebrać całą dokumentację, zgody rodziców, świadków, stewardów. Ponadto wysłać nagranie wideo. Jeżeli wszystko będzie uznane, to zostanie uznany nasz wkład w bicie rekordu - mówi Magdalena Błachut.

Czy udało się pobić rekord? O tym będzie wiadomo po weryfikacji zgłoszeń ze wszystkich szkół i zsumowaniu ich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24