Kibice z Krosna szczelnie wypełnili trybuny, wspaniale dopingowali oba zespoły. Dla jednych i drugich nie szczędzili braw. Było za co.
Rozpoczęło się optymistycznie, podniośle i uroczyście. Prezes Grzegorz Leśniak poinformował, że Tobiasz Musielak także w przyszłym roku będzie jeździł w barwach watahy. Podczas prezentacji odegrany i odśpiewany został Mazurek Dąbrowskiego.
I zaczęła się jazda. Musielak wygrał pierwszy wyścig. W drugim dubletem triumfowali faworyzowani juniorzy gości. W trzecim 5:1 dla Cellfast Wilków. Vaclav Milik prowadził od startu do mety, drugi wyszedł spod taśmy Andrzej Lebiediew, ale doskonały jeżdżący w tym roku Grzegorz Walasek wyprzedził na trasie kapitana miejscowych. Lebiediew odkręcił manetkę gazu i śmiałym manewrem wyprzedził Walaska. Krosno zatrzęsło się od braw. Po chwili błysnął Mateusz Szczepaniak, ale po czterech gonitwach był remis 12:12.
Po przewie na równanie toru dwa milowe kroki do ekstraklasy zrobili bojowo nastawieni ostrowianie, którzy najpierw - po świetnym starcie (Gapińskiego z Berntzonem) - wygrali dubletem, a następnie 4:2. Prowadzili w meczu 21:15, a w dwumeczu 81:45. Po ósmym wyścigu ze zwycięstwa cieszył się Lebiediew, ale ostrowianie, którzy świetnie startowali i ich kibice radowali się już z awansu do PGE Ekstraligi - wygrywali 26:22, a biegu numer 9 - 30:24. Krośnianie robili wszystko, aby zwycięstwem zakończyć ten ostatni w tym sezonie mecz.
W wyścigu dziesiątym jechali tylko dwaj zawodnicy gospodarzy. Po zderzeniu Szostaka z Walaskiem, sędzia wykluczył Walaska za zjechanie z toru na murawę, a Szostaka ukarał czerwoną kartką, za to że nie ściągnął motocykla na murawę, choć interpretacje tego wydarzenia były różne. - Nie wiem czy sędzia jest na tym samym meczu?... - mówił w rozmowie z nSport+ Tomasz Gapiński. Rzeczywiście, decyzje arbitra były dziwne.
Po 11. wyścigu ostrowianie zgromadzili 32 punkty i z radości zatańczyli na krośnieńskim torze. Już nic nie mogło odebrać im zasłużonego awansu. Jednak nie odpuścili i cały czas wynik starcia był na styku. Przed biegami nominowanymi 39:38 prowadzili podopieczni trenera Ireneusza Kwiecińskiego i menedżera Michała Finfy. W dwóch ostatnich gonitwach dwa mocne ciosy po 5:1 zadały nowemu ekstraligowcowi Cellfast Wilki i po raz drugi na torze przy ulicy Legionów, a trzeci w ogóle pokonały w tym sezonie Arged Malesę.
Po spotkaniu goście odebrali okazały puchar za awans i medale. -Nie jest mi przykro, że nie zdołaliśmy w tym sezonie awansować do PGE Ekstraligi. Przecież naszym zadaniem było utrzymanie się w eWinner 1 lidze, a wystąpiliśmy w finale. Powalczymy o ten awans w najbliższych latach. Może już za rok, może za dwa. Jestem dumny z tej drużyny - powiedział prezes Grzegorz Leśniak.
Brawo Wilki, które odjechały kapitalny sezon. Brawo Arged Malesa, która popisała się kapitalnym finiszem. Krośnianie jako pierwsi złożyli ostrowianom gratulacje.
Nowym rywalem Cellfast Wilków w eWinner 1 lidze 2022 będą Diabły z Landshut, które przegrały wprawdzie finałowy drugoligowy rewanż w Opolu z Kolejarzem 40:49, ale w pierwszym meczu zwyciężyły 52:38 i wywalczyły awans.
Cellfast Wilki Krosno - Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 49:40
Cellfast Wilki: 9. Tobiasz Musielak - 11 (3,3,2,3,-); 10. Mateusz Szczepaniak - 4 (3,1,u,-); 11. Patryk Wojdyło - 5+1 (0,-,-,3,2*); 12. Vaclav Milik - 10 (3,0,3,1,3); 13. Andrzej Lebiediew - 13+2 (2*,2,3,2,2,2*); 14. Kamil Marciniec - 0 (0,0,0); 15. Aleks Rydlewski - 1 (1,0,0); 16. Jan Kvech - 5+1 (1,1*,3). Trener Ireneusz Kwieciński.
Ostrów: 1. Nicolai Klindt - 8+1 (1*,3,3,0,1); 2. Patrick Hansen - 4 (0,1,1,2,0); 3. Oliver Berntzon - 9+1 (2,2*,2,3,-); 4. Tomasz Gapiński - 9+1 (2,3,1*,2,1); 5. Grzegorz Walasek - 1 (1,w,w,-); 6. Sebastian Szostak - 4+1 (3,1*,w); 7. Jakub Krawczyk - 5+2 (2*,2,1*,0); 8. Jakub Poczta - 0 (w). Trener Mariusz Staszewski.
NCD - 67,56 s. - uzyskali: Andrzej Lebiediew w 8. wyścigu i Nicolai Klindt w 9. Sędziował Paweł Palka. Widzów około 5000 (w tym 500 z Ostrowa).
W pierwszym meczu 60:30 dla zespołu Ostrowa. Wynik dwumeczu: 100:79 dla Arged Malesy, która awansowała do PGE Ekstraligi.
Wyścigi:
1. Musielak, Berntzon, Klindt, Wojdyło 3:3 (3:3)
2. Szostak, Krawczyk, Rydlewski, Marciniec 1:5 (4:8)
3. Milik, Lebiediew, Walasek, Hansen 5:1 (9:9)
4. Szczepaniak, Gapiński, Szostak, Marciniec 3:3 (12:12)
5. Gapiński, Berntzon, Kvech, Milik1:5 (13:17)
6. Klindt, Lebiediew, Hansen, Rydlewski 2:4 (15:21)
7. Musielak, Krawczyk, Szczepaniak, Walasek (w) 4:2 (19:23)
8. Lebiediew, Berntzon, Gapiński, Marciniec 3:3 (22:26)
9. Klindt, Musielak, Hansen, Szczepaniak (u/4) 2:4 (24:30)
10. Milik, Lebiediew, Szostak (w), Walasek (w)5:0 (29:30)
11.Musielak, Gapiński, Milik, Klindt4:2 (33:32)
12. Wojdyło, Hansen, Krawczyk, Rydlewski 3:3 (36:35)
13. Berntzon, Lebiediew, Kvech, Krawczyk 3:3 (39:38)
14. Milik, Wojdyło, Klindt, Hansen 5:1 (44:39)
15. Kvech, Lebiediew, Gapiński, Poczta (w/su) 5:1 (49:40)
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział