W Krośnie jest apetyt na dobry żużel. Trybuny pękają w szwach. Na półtorej godziny przed meczem nie ma już gdzie usiąść

Kibice zamierzają w tej sprawie zwrócić się do prezydenta miasta. Miejsc siedzących na obiekcie MOSiR-u przy ulicy Legionów jest 2240, w tym ponad 700 zadaszonych. Fani żużla chcieliby więcej, ale - jak wiadomo - sprawa nie jest prosta, ponieważ wiąże się z inwestycjami. A więc kasą. - Rzeczywiście, apetyt w Krośnie na dobry żużel jest ogromny, o czym najlepiej świadczą pełne trybuny. Oczywiście, cieszymy się z tego, ale także otrzymujemy sygnały od kibiców, że brakuje miejsc siedzących. We wcześniejszych latach zdarzały się imprezy na których było po kilka tysięcy fanów speeedwaya, ale obecnie taka sytuacja jest regułą - komentuje Grzegorz Leśniak, prezes klubu.

- Podczas spotkania z wiceprezydentem miasta Bronisławem Baranem poruszyliśmy temat rozbudowy stadionowej infrastruktury, przede wszystkim pod kątem naszych planów awansu w niedalekiej przyszłości do 1. ligi i spełnienia wymogów regulaminowych w zakresie stadionu. Wśród omawianych kwestii znajdowała się także sprawa zwiększenia liczby miejsc siedzących - dodaje szef Wilków Krosno.

W środę godzinie 17 na krośnieńskim stadionie rozegrany zostanie zaległy turniej ćwierćfinałowy indywidualnych mistrzostw Polski. 22 maja zawody nie doszły do skutku z powodu kilkudniowych opadów deszczu. Na liście startowej znajduje się dwóch zawodników Wilków - Lars Skupień i Paweł Hlib. Na ćwierćfinał obowiązują karnety. Wstęp dla pozostałych osób na program za 20 zł do nabycia w kasach. Stadion zostanie otwarty od godz. 16. Zapowiada się ciekawe ściganie.

NOWINY - Stadion - Grzegorz Leśniak wiceprezes Wilki Krosno