Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lasach na Podkarpaciu pojawiły się borowiki, podgrzybki, kozaki i rydze

Beata Terczyńska
Ksawery Krzysztof Hajder z Wólki Niedźwiedzkiej wybrał się wczoraj na grzyby w okolice Leżajska. Oprócz pełnego kosza prawdziwków, znalazł okaz, który ważył ponad jeden kilogram.
Ksawery Krzysztof Hajder z Wólki Niedźwiedzkiej wybrał się wczoraj na grzyby w okolice Leżajska. Oprócz pełnego kosza prawdziwków, znalazł okaz, który ważył ponad jeden kilogram. Krzysztof Kapica
- Wydaje się, że natura postanowiła nadrobić czas, w którym w lasach brakowało grzybów - mówi Artur Zamorski, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Rzeszowie.

Grzyby lepiej wycinać przy ziemi, aby przy wyrywaniu nie niszczyć grzybni. Powinny być zbierane do koszy, a nie reklamówek, w których się zaparzają i stają niebezpieczne dla zdrowia. Nie powinno się zbierać zbyt młodych, nierozwiniętych, bo są trudne do zidentyfikowania, ani starych, zarobaczonych, wodnistych. Dzieci i starsi nie powinni jeść grzybów, bo są ciężko strawne. Niektóre grzyby lubią konkretne drzewa: borowik dąb i sosnę, podgrzybek buka, kozak brzozę, kozak czerwony osikę, a rydze świerki.

Co znajdziemy teraz w podkarpackich lasach? - Kanie, borowiki, podgrzybki, kozaki, zaczynają się opieńki - dodaje i ostrzega, że przez obfitość gatunkową, łatwo o pomyłkę.

- Była u mnie kobieta, przyniosła pieczarki, ale wśród nich był jeden muchomor wiosenny, tak samo trujący, jak sromotnikowy. Podobny do niego wyglądem, tyle, że albinos - cały biały. Pokazał się też w naszych lasach borowik grubotrzonowy, który wcześniej nie występował aż tak licznie. On również jest trujący, ale nie śmiertelnie - wyjaśnia.

Różnią się budową i kolorem

[obrazek2] - Dzień dobry dzisiaj zapoznałem się z informacją o grzybach na terenie Podkarpacia. Chcę poinformować Państwa, że w rzeczywistości w lasach są okazałe i zdrowe borowiki. - napisał do redakcji portalu Pan Robert. Przesłał także zdjęcie z grzybobrania na terenie Iwonicza Zdroju. (fot. Robert)Grzyboznawcy podkreślają, że łatwo odróżnić sromotnika od kani, gołąbka zielonego, czy gąski, jeśli zna się zasady.

- Muchomor sromotnikowy ma w ziemi bulwiasty trzonek w otoczce - pochewce. Trzonek jest zawsze pełny i ma przytwierdzony nieruchomy pierścień. Kapelusz może mieć zabarwienie od stalowego do zielonkawego, w zależności od nasłonecznienia, a pod spodem ma białe blaszki. - tłumaczy grzyboznawca. - Ci, którzy go zjedli, skądinąd opowiadają, że był smaczny, ale odradzam testowanie.

U kani cała bulwiasta część nie ma osłonki, trzonek jest w środku pusty, a pierścień go otaczający można przesuwać, łatwo spada. Dlatego ten grzyb na targowisku powinien być sprzedawany w całości, z trzonkiem, a nie tylko kapelusze.

Przeglądajmy atlasy

Zamorski napomina, że nie ma lepszego sposobu na odróżnienie trujaka od jadalnego, jak studiowanie atlasu. Ludowe metody, czyli branie kawałka na czubek języka i smakowanie, czy jest gorzki, albo sprawdzanie czy nie ściemnia cebuli i srebrnej łyżeczki można wsadzić między bajki. A jeżeli ktoś ma wątpliwości, niech nie wkłada grzyba do kosza albo poradzi się znawcy w sanepidzie. Taka porada jest bezpłatna.

Podpowiada, by zbierać grzyby z gąbką pod kapeluszem (rurkowe), gdyż w tej grupie jedynym śmiertelnie niebezpiecznym jest borowik szatański, ale za to od dawien dawna już nie widziany. Borowik szatański to nie to samo, co "szatan", czyli goryczak żółciowy, który jest niejadalny ze względu na gorycz, wywołuje niestrawność i wymioty.

- Grzybowe lasy są w Bieszczadach, za Kolbuszową, Sokołowem Małopolskim, w okolicach Leżajska, Lubaczowa, Narola. Oczywiście grzyby mogą być tylko w konkretnych częściach. Czasami w kilkuarowym młodniku może być zatrzęsienie - dodaje.

Sprzyja im pogoda

Małgorzata Kaczorowska z nadleśnictwa Dynów potwierdza, że jest wysyp:

- Niektórzy znawcy mówią, że nie tylko ciepła i deszczowa pogoda pomogła, ale też pełnia księżyca - mówi. - W naszych lasach jodłowych są głównie rydze i prawdziwki. Można przyjechać w okolice Dąbrówki Starzeńskiej, zostawić auto przy drodze, bo do lasu nie wolno wjeżdżać i poszukać grzybowego rarytasu. Albo zatrzymać się na polu biwakowym i przespacerować ścieżką dydaktyczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24