W lecie popływamy na kajakach

Trzeba tu jeszcze postawić hangar, gdzie sprzęt będzie zamykany na noc.

- Mamy już co prawda gotowy pomost cumowniczy, ale nie chcemy ryzykować pozostawiania przy nim sprzętu wodnego - mówi Janusz Makar, dyr. Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Nie chcemy, aby został zdewastowany lub skradziony. A wandale nie oszczędzają niczego. Nawet przenośnych toalet. Nie raz już wyławialiśmy je z wody. W końcu trzeba było podlać je betonem.

Brakuje tylko pozwolenia

Stąd pomysł na budowę hangaru. Stanie obok mniejszego, w którym teraz trzymany jest sprzęt ratowniczy i łódź.

- Mamy już decyzję o warunkach zabudowy, robimy projekt budynku, czekamy na pozwolenie na budowę - wyjaśnia J. Makar.

Hangar powstanie z gotowych płyt warstwowych, które montuje się szybko. Zarządca liczy, że uda się otworzyć wypożyczalnię jeszcze w połowie wakacji. W planach jest kupno 6 kajaków i 3 rowerów wodnych.

Ile będzie kosztować wypożyczenie sprzętu na razie nie wiadomo.

- Rozglądamy się, jakie stawki mają inne ośrodki. Na pewno u nas nie będzie drożej - zapewnia dyrektor.

Salmonella nie odpłynęła

Zabawę na żwirowni wciąż psuje brudna woda. Sanepid nadal nie zgodził się cofnąć zakazu kąpieli. W wodzie pływają bakterie salmonelli. Na razie plażowicze muszą wstrzymać się z kąpielą. W przeciwnym razie mogą się nabawić biegunki. Nie wszystkich to odstrasza.