- Absolutnie nie ma żadnego błogiego spokoju. Wprost przeciwnie, praca w klubie wre - protestuje prezes Grzegorz Leśniak. - Przecież już w poniedziałek, 16 sierpnia o godzinie 20.15 czeka nas mecz ligowy z ROW-em Rybnik. Spotkanie to zadecyduje o tym, która drużyna wygra zasadniczą część sezonu. Czy będzie to zespół z Rybnika, czy my. Stawka tego pojedynku będzie więc bardzo wysoka.
Krośnianie przygotowują się także do dwóch dużych imprez - meczu Północ - Południe, który odbędzie się 22 sierpnia o godzinie 14 i rundy finałowej indywidualnych mistrzostw świata juniorów. Są już w sprzedaży bilety na to wielkie święto speedwaya w Krośnie. 25 września na stadionie przy Legionów odbędzie się druga runda Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W akcji zobaczymy m.in. zawodników Cellfast Wilków.
- Nikt nie zasypia gruszek w popiele. Trenuje nasza szkółka żużlowa. Na stadionie cały czas coś się dzieje - dodaje prezes.
W tym tygodniu krośnianie zamierzają zorganizować przed meczem z rybnickimi „Rekinami” krótkie zgrupowanie, którego główną częścią będą wspólne treningi. - Nie ukrywam, że z dużo większym spokojem będziemy podchodzić do tego meczu, niż się jeszcze do niedawna wydawało. Już w tym momencie zrealizowaliśmy podstawowy nasz cel na ten sezon. Uzyskaliśmy najlepszy wynik w ponad 70-letniej historii krośnieńskiego żużla. Jesteśmy w fazie finałowej 1 ligi. Tego jeszcze nigdy nie było. Wszystko to dzięki historycznej wygranej z Polonią, bo nigdy wcześniej drużyna z Krosna nie zwyciężyła w meczu ligowym w Bydgoszczy. Wszystko się to pomyślnie ułożyło i nie ukrywam, że w klubie panują bardzo dobre nastroje - komentuje szef Wilków.
Stawka starcia z ROW-em jest wciąż bardzo wysoka, ale - co zrozumiałe - nie będzie to już, jak się jeszcze tydzień temu zanosiło - mecz o być albo nie być w czołowej czwórce sezonu. A co na to kibice? - Zainteresowanie kibiców tym spotkaniem jest wciąż bardzo duże. Codziennie przychodzi do klubu po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt osób i kupuje bilety, a do meczu mamy jeszcze trochę czasu. Dodam tylko, że trwa również sprzedaż biletów w Internecie - kontynuuje prezes Leśniak. - Myślę, że może paść rekord tegorocznej frekwencji. Należy się tego spodziewać. Dzień - czyli poniedziałek i pora meczu - godzina 20.15 powodują, że jeszcze więcej osób chce obejrzeć go na żywo, na stadionie. Pojedynek w świetle jupiterów, to zupełnie inna atmosfera, dodatkowe emocje i efekty.
Wilki chcąc wzmocnić swoją kadrę na decydującą część sezonu wypożyczyły dwóch zawodników w kategorii U24 - Marko Lewiszyna i Jana Kvecha. Kibice zadają sobie jednak pytanie, czy na Rybnik może już wyleczyć swoje dolegliwości i wrócić do jazdy Patryk Wojdyło?
- Oczekujemy na wieści od Patryka. W poprzednim tygodniu pierwszy zespół miał wolne. W tym tygodniu będą organizowane treningi. Zobaczymy, czy zawodnik ten w ogóle będzie w stanie trenować. Najważniejsze jest jego zdrowie. Nie można się spieszyć - podkreśla nasz rozmówca.
- Najważniejsze, że znaleźliśmy zastępstwo dla Wojdyły. Kvech wypadł bardzo dobrze. Cały czas w gotowości pozostaje Marko Lewiszyn. Będzie miał kto pojechać przeciwko drużynie z Rybnika, ale zobaczymy czy Patryk zgłosi gotowość trenowania i w jakiej będzie dyspozycji.
Skład na ostatni mecz sezonu zasadniczego Cellfast Wilki ogłoszą dopiero w piątek, 13 sierpnia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cichopek i Kurzajewski rozprawiają o... narcyzach! Myślą, jak podać ich do sądu
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?