- Woda wdarła się na posesje. Pozalewane są niemal wszystkie piwnice w domach w Padwi. Jeżeli woda cały czas będzie się podnosić droga powiatowa może być całkowicie zamknięta - mówi Kazimierz Popiołek, wójt Padwi.
W podobnej sytuacji jest sąsiednia gmina Gawłuszowice. W gminie Borowa, przy rzece Breń remontowany jest wał. Od rana pracownicy melioracji zabezpieczali wał przed przerwaniem, zakładając opaski i monitorując cały czas stan wód. W miejscowości Sadkowa Góra - Ujście, gdzie Breń wpada do Wisłoki woda sięga od wału do wału.
W Mielcu zamknięto dla pieszych kładkę na starówce. Na os. Rzochów woda podeszła już pod podwórka domów, znajdujących się bezpośrednio nad Wisłoką.
- Fali kulminacyjnej spodziewamy się rano. Dawno Wisłoka nie była tak wysoko - mówi Grzegorz Konieczny, woda na jego posesji dochodzi niemal pod ściany domu - Obawiamy się, że może się powtórzyć sytuacja sprzed 4 lat. Gdzie zalało nam cały dom.
Mieszkańcy os. Rzochów cały czas pracują. Napełniają worki piaskiem i zabezpieczają swoje domy przed przedarciem się wody z Wisłoki pod ich domy.
W nieco innej sytuacji są mieszkańcy ul. Wojsławskiej. Tam robotnicy remontujący drogę do Dębicy, całkowicie zasypali przydrożne rowy.
Ziemia już nie przyjmuje wody, która wdziera się na podwórka i zalewa piwnice. Strażacy z piwnic od rana wypompowują bezskutecznie wodę.
**SPRAWDŹ!
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?