- To efekt wielu lat pracy, pracy, która zrodziła się w głowie człowieka, który mieszkał tuż za ulicą, niestety już świętej pamięci prezydenta Tadeusza Ferenca - przypomniał zgromadzonym na konferencji prasowej prezydent Konrad Fijołek.
– Dziś kolejne pokolenia rzeszowian otrzymują kolejny piękny dar, w postaci najfajniejszej szkoły w mieście. Pamiętajmy, że Drabinianka stała się w ostatnich latach najludniejszym rzeszowskim osiedlem, z ogromną liczbą dzieci i młodych rodzin, które tu się osiedliły.
W ten sposób uzasadnił, dlaczego właśnie przy ul. Kwiatkowskiego władze miasta zdecydowały się postawić nowy obiekt szkolny. Prezydent podkreślił, że „ta szkoła będzie miała swoją misję w aspektach merytorycznych”. W praktyce edukacja będzie dwujęzyczna, dlatego też nauczyciele muszą umieć władać j. angielskim. Maksymalnie dużo zajęć z nauki tego języka, także na zajęciach z wszystkich innych przedmiotów (od wuefu po matematykę) przemycać jak najwięcej zwrotów angielskich.
- Tak, by dzieci, które dziś zaczynają tu edukację w przedszkolu posługiwały się biegle angielskim, kiedy trafią do siódmej bądź ósmej klasy - kreślił wizję prezydent Fijołek. – Nadto jak najwięcej zajęć niekonwencjonalnych, spotkań z gośćmi specjalnymi, pogadanek o przedsiębiorczości, o mechanizmach w życiu społecznym. I nie zapominamy o tym, by dzieci dbały o tężyzną fizyczną i zdrowie, a tutaj naprawdę jest gdzie. I nie tylko przez sport, ale i styl życia. Czyli: nie chipsy, a owoce, nie cola, a woda. I oczywiście ruch.
Wiceprezydent Dariusz Urbanik przypominał, że obiekt „rodził się bólach”. Covid zachwiał dostawami materiałów budowlanych i wywindował ich ceny, wojna w Ukrainie tylko pogłębiła skalę tych problemów. Jednak powstał budynek który w pełni zasługuje na XXI wiek: windy, bezprogowe wejścia do sal, dostosowana dla osób z niepełnosprawnościami. Projekt od początku zakładał, by do minimum ograniczyć negatywny wpływ na środowisko, więc posadzono 101 drzew, z już wcześniej istniejących zachowano te, które dało się zachować, zastosowano systemy fotowoltaiczne i od razy dwa: panele na dachu fotowoltaiczne szyby w części okien.
- W ten sposób zapewniamy 25 procent potrzeb energetycznych szkoły – wyliczał. – Poza tym obiekt stosuje odzysk ciepła z wentylacji mechanicznej.
Wspomniano również o niezwykłej akustyce hallu szkoły, w którym 1 września zgromadziła się około setka dzieci z rodzicami, wszyscy rozmawiali i nikt nikogo nie zagłuszał.
- Sufit pochłania dźwięk, wykładzina idealnie tłumi kroki – tłumaczył zjawisko wiceprezydent.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 37 zapewniała, że kadra została skrupulatnie dobrana. I będzie opiekować się ok. 300 przedszkolakami, których rodzice zdecydowali się przysłać tu w zaledwie dwa tygodnie rekrutacji. Będzie pięć klas pierwszych, choć planowano cztery, dwie klasy szóste zamiast jednej.
- W sumie 15 oddziałów szkolnych, liczących razem około 350 dzieci – wyliczała Małgorzata Adamska-Jesiołkiewicz, Dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 37 w Rzeszowie.
Inaugurację roku szkolnego zorganizowano na sali gimnastycznej. Rozpoczął ją hymn narodowy, wykonany przez wszystkich zgromadzonych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę