W piątek poznamy nowego prezesa Strumyka Malawa

Walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbyło się we wtorek w klubie, cały dotychczasowy zarząd zrezygnował z pełnionych funkcji.

Na spotkanie oprócz członków klubu zjawili się sympatycy klubu, wójt Alfred Maternia i radni gminy pochodzący z Malawy. Chętnych na przejęcie władzy nad klubem nie było, rozgorzała za to dyskusja nad stadionem Strumyka, który miał być remontowany, ale… radni gminy mimo wcześniejszych obietnic nie zamierzają wesprzeć klubu z Malawy, choć ten jako jedyny gra w III lidze, czyli wyżej niż pozostałe. Byli tacy, którzy mówili o zmowie radnych z innych wsi gminy Krasne (Palikówki, Strażowa i Krasnego) przeciwko Malawie.

Dopiero prośby sympatyków klubu sprawiły, że część byłego zarządu zgodziła się na kontunuowanie swojej pracy na rzecz Strumyka, do nich dołączyli też inni - dotychczas niebędący w zarządzie. Głosowanie było jednogłośne i we władzach beniaminka III ligi znaleźli się byli członkowie: Roman Dańko, Dariusz Migut, Marcin Bartman, Mariusz Dańko i Ryszard Skomra oraz nowi: Damian Bieda (kapitan drużyny seniorów), Bolesław Szczepański, Bogusław Pańczak, Józef Wałek, Grzegorz Bajda i Zdzisław Wąs.

Były prezes R. Dańko zapowiedział jednocześnie, że nie będzie się ubiegał o stanowisko szefa klubu.

- Czuję się już wypalony - mówi R. Dańko. - Mam nadzieję, że zastąpi mnie ktoś nowy w klubie, ze świeżymi pomysłami. Ktoś komu uda się przekonać ludzi z gminy, aby nam pomogli. Ja, na prośbę sympatyków, zobowiązuję się, że będę dalej pomagał klubowi.