W Polmosie Łańcut zbudują destylarnię za 20 mln euro [ZDJĘCIA, WIDEO]

W Polmosie Łańcut nie będzie już produkowana wódka. W maju 2016 roku właściciel fabryki Grupa Marie Brizard Wine & Spirits (MBWS) podjął decyzję o przeniesieniu produkcji wódki z Łańcuta do Starogardu Gdańskiego. Decyzja Grupy MBWS wywołała protesty pracowników Polmosu, którzy nie chcieli się pogodzić ze zwolnieniami i dużym ryzykiem, że Polmos po ponad 250 latach istnienia może całkowicie zniknąć z mapy producentów wódek. Pracę w fabryce straciło ok. 130 osób ze 159-osobowej załogi.

Grupa MBWS swoją decyzję tłumaczyła spadkiem sprzedaży wódki w ostatnich latach na polskim rynku. Jednocześnie zarząd grupy zapowiedział wtedy, że w Łańcucie wybudują destylarnię, w której będą mogli znaleźć zatrudnienie pozostali pracownicy Polmosu. Właściciel fabryki dziś wcielił plany w życie. Uroczyście wmurowano kamień węgielny pod instalację do destylacji. Koszt tej inwestycji to 20 mln euro. Obiekt ma być gotowy do listopada tego roku.

- Połowa naszych pracowników pracuje w Polsce, tak naprawdę to jesteśmy francusko-polską firmą - deklarował podczas uroczystości wmurowania kamienia wegielnego pod inwestycję Jean-Noël Reynaud, prezes Grupy MBWS. - Budujemy tę destylarnię, czyli wracamy do korzeni, bo kiedyś tutaj była właśnie taka instalacja.

To dla nas ważna inwestycja. Oznacza dla Łańcuta powrót do tradycji przemysłu spirytusowego. W ostatnich dekadach funkcjonujący tutaj zakład jedynie butelkował alkohol, który powstawał w innym miejscu, ponieważ Łańcut nie miał swojej instalacji do destylacji. Jesteśmy przekonani, że inwestycja o tak znaczącej wartości będzie ważna dla całego regionu. Po jej ukończeniu będziemy tutaj, w Łańcucie produkować 32 miliony litrów czystego spirytusu. Pierwsza kropla powstającego tu alkoholu pojawi się już w listopadzie - zapewnił prezes.

Destylarnia zatrudni 32 pracowników, kolejnych 15 osób znajdzie pracę przy butelkowaniu alkoholu i w Muzeum Gorzelnictwa.

- Po uruchomieniu produkcji będziemy mogli powiedzieć, że nasz produkt jest polski, bo wyprodukowany w Polsce, przez polskich robotników i z polskiego surowca - mówił prezes Reynaud. Destylarnia, jak zapewnił prezes, ma być przyjazna dla środowiska.

W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz województwa, powiatu i miasta.

- Cieszymy się, że będzie tutaj działać instalacja do destylacji, to powrót do tradycji - mówił Stanisław Gwizdak, burmistrz Łańcuta.

A ambasador Francji w Polsce Pierre Lévy przypomniał, że z Łańcuta pochodzi znany pisarz, hrabia Jan Potocki, autor powieści „Rękopis znaleziony w Saragossie”, a miasto jest piękne i warto je odwiedzić.

- Bardzo się cieszę, że mogę brać udział w tej uroczystości, w pięknym mieście Łańcucie. Jestem tu pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni - mówił ambasador, który, zdaniem władz Grupy MBWS, znacznie się przyczynił do realizacji inwestycji w Polmosie.

W skład Grupy MBWS wchodzi Belvedere S.A., francuska spółka tworząca holding producentów alkoholi, do którego należy również renomowana polska firma Sobieski, która jest w posiadaniu fabryki wódek Polmos w Łańcucie. Spółka ma w Polsce około 27 proc. udziału w rynku alkoholi. Poza wódkami czystymi grupa oferuje cały wachlarz wysokoprocentowych napojów alkoholowych, jak na przykład: wódki smakowe, whisky, brandy, giny, likiery i spirytusy oraz wina.