RESOVIA RESGRAPH - GŁOGOVIA 3:0 (3:0)
RESOVIA RESGRAPH - GŁOGOVIA 3:0 (3:0)
17. min - Białek 1:0, 23. min - Kwiatkowski (głową) 2:0, 33. min - Chwałka 3:0.
RESOVIA: Kut - A. Kaznecki, Bartłomowicz, Gorczyca - Peliszko (76. Miłoń), Woźny, Michalak (67. Mita), Chwałka, Blim (76. Ł. Grabowski) - Kwiatkowski, Białek.
GŁOGOVIA: Sachajko - Łaszcz, A. Skiba, Wacław (57. Dynia) - Kolasiński, Marczydło, Dziedzic, W. Baran (63. Skórski), Rączka - Wróbel (46. Dejnaka), Kulik (46. Sroka).
Sędziował Leszek Gawron (Mielec). Żółta kartka: Michalak. Widzów 250.
Poziom gry obu drużyn, zwłaszcza przyjezdnej, przyprawiał o zawrót głowy. Kibice na przemian śmiali się z nieudanych zagrań albo klęli na zawodników, zachęcając chyba do lepszej gry. A że wiało jak diabli, niektórych kibiców "wywiało" jeszcze przed końcem.
Gra przemeblowanej Resovii mogła się podobać jedynie między 10. a 35. minutą. Wówczas miejscowi rozgrywali szybciej piłkę i co rusz dochodzili do czystych pozycji strzeleckich. Pierwszego gola sprokurował jednak bramkarz gości, Sachajko, który wyszedł z bramki zbyt późno i sfaulował stojącego tyłem Kwiatkowskiego. Michalak z karnego trafił w słupek, piłka trafiła w plecy bramkarza i z bliska wpakował ją do bramki Białek. Drugą bramkę strzelił ładną główką Kwiatkowski (piłka po odbiciu się od słupka zatoczyła dziwny łuk), po dokładnej centrze Michalaka. Przy trzecim golu Chwałka ograł trzech niemrawych obrońców i spokojnie pokonał Sachajkę.
Goli mogło być dużo więcej, gdyż "setki" marnowali Kwiatkowski (w 27., 66. i 82. min), Michalak (w 32.) oraz Białek i Woźny (obaj w 60.). Szczytem nieudolności głogowian, którzy podawali niecelnie nawet z rzutów wolnych na własnej połowie boiska, była kontra z 40. min - akcji w przewadze trzech na dwóch przyjezdni nawet nie zakończyli strzałem, choć Kulik miał piłkę będąc 5 metrów przed bramką.
STAL MIELEC - JEDYNKA-STAL RZESZÓW 2:1 (1:0)
STAL MIELEC - JEDYNKA-STAL RZESZÓW 2:1 (1:0)
35. min - Pancerz 1:0, 82. min - Pancerz 2:0, 84. min - Kloc (wolny) 2:1.
MIELEC: Dawid Polak - Misiaszek, Łętocha (65. Staniewski), Serafin - Leśniowski, Jędrusiak, Pęgiel (75. Sęk), Abramowicz, Pancerz - Gajdowski (75. Mazurkiewicz), Wcisło.
RZESZÓW: Pomianek - Chłanda, Rzucidło, Żuchowicz, Rajzer (32. Rochecki) - Szydełko (55. Kloc), Czyrek (46. Pyś), Róg, Gąsior - Pietrasiewicz (68. Zieliński), Bieda.
Sędziował Piotr Foryt (Łańcut). Żółte kartki: Leśniowski, Serafin - Szydełko; czerwona: Chłanda (40. - faul taktyczny). Widzów 300.
- Wygraliśmy zasłużenie. Graliśmy lepiej i stworzyliśmy więcej sytuacji - mówił po meczu Krzysztof Łętocha, grający trener Stali Mielec.
Kluczem do zwycięstwa były prostopadłe podania do wychodącego na pozycje Pancerza, który dwukrotnie znalazł sposób na Pomianka. Najpierw po zagraniu Łętochy strzelił obok wybiegającego bramkarza, a 8 minut przed końcem, po podaniu Abramowicza (pierwszy mecz tego gracza po powrocie z USA), ograł Pomianka i kopnął do pustej bramki. W sytuacjach sam na sam nie popisali się za to inni mielczanie, Mazurkiewicz i Leśniowski.
Goście nie radzili sobie z szybkimi napastnikami z Mielca. W 32. min trener Ryszard Kuźma zmienił ogrywanego niemiłosiernie Rajzera, a chwilę później Chłanda został wyrzucony z boiska za faul na wychodzącym na czystą pozycję Gajdowskim. Jedynego gola dla lidera IV ligi zdobył niezawodny Kloc, który w swoim stylu wykonał rzut wolny z 17 m. Polak tylko odprowadził wzrokiem futbolówkę, która trafiła idealnie w "okienko".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
