Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Przemyślu już w przyszłym roku kwiatowe łąki mogą zastąpić równiutko strzyżone trawniki

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Kwiatowe łąki stają się coraz popularniejsze w miastach. Zastępują w nich tradycyjnie, nisko przystrzyżone trawniki.
Kwiatowe łąki stają się coraz popularniejsze w miastach. Zastępują w nich tradycyjnie, nisko przystrzyżone trawniki. Norbert Ziętal
Władze Przemyśla opracowują koncepcję łąk kwiatowych. W niektórych miejscach miasta mają one zastąpić krótko przystrzyżoną trawę. Efekt mamy zobaczyć już w przyszłym roku.

Odpowiednio zaprojektowane łąki kwiatowe to jeden z elementów nowego podejścia w dbałości o miejską zieleń. Na razie to nowość, ale już z powodzeniem zastosowana w polskich miastach. Choćby Wrocławiu, Katowicach, Gdańsku, Warszawie czy Białymstoku.
Wyjątkowa niekorzystna pogoda w maju spowodowała, że w Przemyślu o wiele później niż w poprzednich latach przeprowadzono koszenie miejskich trawników.

„Dżungla Przemyśl” - takim tytułem alarmował lokalny tygodnik. Pojawiły się nawet domysły, że trawa nie jest koszona z powodu drastycznych oszczędności. Informacje, że „zaciskanie pasa” jest przyczyną rzekomego braku dbałości o miejską zieleń, zdementował na Facebooku prezydent Przemyśla Wojciech Bakun: „To oczywiste kłamstwo... Problemy wynikały z niekorzystnych warunków pogodowych w maju. Pierwsze koszenia zaczęły się jeszcze końcem kwietnia, występowały natomiast problemy z dostępnymi okienkami pogodowymi.”

Przy okazji, w mediach społecznościowych pojawiły się głosy, że Przemyśl powinien pójść śladem miast, w których w odmienny sposób podchodzi się do miejskiej zieleni. Najnowsze trendy to zakładanie łąk kwiatowych (określanych także jako kwietnych).

- Przygotowywana jest koncepcja łąk kwiatowych. Chcemy w kilku newralgicznych miejscach ten projekt wdrożyć. Efekt to dopiero przyszły rok

— twierdzi Bogusław Świeży, zastępca prezydenta Przemyśla.

Łąki kwietne to nie zaniedbane i rzadziej, albo w ogóle, koszone trawniki. To odpowiednio dobrane gatunki roślin i traw. M.in. niewysokich, aby koszenie można było ograniczyć do jednego lub dwóch w roku, i miododajnych, aby zwabić owady.

Przyciągają również wzrok mieszkańców. O wiele przyjemniej jest patrzeć na kolorowe rośliny niż brązowe, brązowe place wysuszonej, zbyt nisko ściętej i niepodlewanej trawy, jak często ma to miejsce w miastach.

- Łąka kwietna to same korzyści. Szczególnie w miastach, gdzie przyroda jest pod dużą presją — twierdzą członkowie Fundacji Łąka z Warszawy.

Wymieniają szereg korzyści płynących z zastąpienia tradycyjnych trawników łąkami pełnymi kwiatów.

Łąki wzbogacają miejski ekosystem, przyciągają pszczoły, motyle, trzmiele i wiele innych owadów, ptaków czy małych ssaków. Zwykły, regularnie koszony trawnik to zazwyczaj pustynia dla wszelkich żyjątek. Łąki zatrzymują wodę, zapobiegają efektowi tzw. wysp cieplarnianych, które powodują, że w centrach miast jest o wiele wyższa temperatura. Nie bez znaczenia są również oszczędności w miejskiej kasie. Dobrze zaprojektowana łąka kwiatowa wymaga przeprowadzenia zaledwie jednego lub dwóch koszeń w roku.

Kolorowa różnorodność zamiast trawiastych pustyń

Przykłady polskich miast pokazują, że kwiatowe łąki mogą się pojawić w wielu miejscach. Głównie tam, gdzie mogą zastąpić tradycyjne trawniki. To pobocza, także strome, ulic i dróg, pasy zielni rozdzielające jezdnie, torowiska, parki. Utrzymanie łąk jest tańsze niż trawników, wymagają mniejszej ilości wody, rzadszego koszenia, nie potrzebują środków chemicznych do pielęgnacji.


ZOBACZ TEŻ: Pszczoły zamieszkały na dachu galerii handlowej w Krośnie

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto