Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Przemyślu ludzie uczą latać bociany. Pięć boćków-uczniów już odleciało [ZDJĘCIA, WIDEO]

Norbert Ziętal
W Przemyślu ludzie pomagają boćkom w nauce latania. W tym roku końcowy egzamin zdało już pięć ptaków, tzn. odleciało z ośrodka.
W Przemyślu ludzie pomagają boćkom w nauce latania. W tym roku końcowy egzamin zdało już pięć ptaków, tzn. odleciało z ośrodka. Norbert Ziętal
Bociania szkoła z przedmiotem: "nauka latania" od kilku lat znajduje się w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Pięć ptaków już zdało końcowy egzamin, czyli wyfrunęło na wolność. Trzy kolejne jeszcze pilnie się uczą.

Bociania szkoła z przedmiotem: nauka latania od kilku lat znajduje się w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

- Co roku w ramach naszej szkółki przystosowujemy młode boćki do życia w naturalnym środowisku, czyli do odlotów. Te boćki wykluwają się u nas, jako dzieci kalekich rodziców. Bociany, które nauczą się latać mają szansę znaleźć się tam, gdzie ich miejsce, czyli na zimę odlecieć do krajów afrykańskich, a wiosną wrócić do nas - mówi Jakub Kotowicz z ORZCh w Przemyślu.

W przemyskim ośrodku, znajdującym się przy lecznicy weterynaryjnej Ada, stado kilkudziesięciu bocianów to stały widok od kilkunastu lat. To głównie niepełnosprawne ptaki, zazwyczaj z połamanymi skrzydłami, ale również takie, które nie mają sił, aby odlecieć do Afryki. Kilka lat temu pracownicy ośrodka zauważyli, że ptaki, które nie mogą latać, łączą się w pary i próbują budować gniazda. Pomogli im w tym.

Efekt? Na świat przyszły młode.

- Ludzie zaczęli nam zadawać pytania, czy jest sens utrzymywać przy życiu kalekie bociany, które nigdy nie polecą. Są skazane na dożywocie u nas. A my mówimy, że jest sens. Bo takie ptaki łączą się w pary, mają zdrowe młode, które odlatują i zasilają bocianią populację

- mówi pan Jakub.

W tegorocznej szkole latania uczyło się ośmioro bocianich studentów. To ptaki, które wykluczyły się w tym roku w ośrodku, ale również młode, które na wolności wypadły z gniazd lub zostały wyrzucone przez rodziców. W porach braku pokarmu, bociani rodzice często decydują się na odchowanie silniejszych ptaków, kosztem tych słabszych.

- Łapiemy boćki za skoki, podrzucamy delikatnie. Aktywizujemy w ten sposób ich skrzydła, a boćki instynktownie zaczynają nimi machać a potem latać - mówi pan Jakub.

Pięciu ptasich uczniów już zdało końcowe egzaminy, tzn. odleciało z ośrodka.

POPULARNE NA NOWINY24:

Na A4 pod Rzeszowem spłonął autokar [ZDJĘCIA, WIDEO]

Najlepsze tanie knajpy w Rzeszowie według użytkowników portalu Tripadvisor [PRZEGLĄD]

Muczne w Bieszczadach. Turystyczne atrakcje w Mucznem i okolicach. Tu poczujesz się, jak na końcu świata [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24