Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy chcesz dobrze ubezpieczyć mieszkanie

Katarzyna Piojda
O czym warto wiedzieć?. Atrakcyjne warunki ubezpieczenia mieszkania, ale tylko przez czas trwania promocji, później czeka nas dopłata. Czy to możliwe?

Zawierając umowę należy przeczytać ją przed podpisaniem. Warto też pytać, jeśli czegoś nie rozumiemy. Firmy ubezpieczeniowe często stosują rozmaite triki. Zdarza się, że ubezpieczyciel w przypadku zalania domu nie uzna szkody, ponieważ ta została spowodowana przez - jak potocznie określa się to - „złośliwość rzeczy martwych”, np. pęknięty wężyk od pralki.

Ubezpieczony dostanie pieniądze tylko wtedy, gdy wcześniej wykupił polisę uwzględniającą takie sytuacje, jak np. wybicie się ścieków i zalanie mieszkania. Można dodatkowo ubezpieczyć się nawet od niecelowego zostawienia otwartych kurków od kranów!

Pożar nieruchomości
Ubezpieczyciele proponują polisę od skutków pożaru. Tymczasem, jeżeli dojdzie do zaprószenia ognia, po akcji gaśniczej eksperci z branży ubezpieczeniowej twierdzą, że szkody powstały nie w wyniku pożaru, tylko w wyniku działania strażaków, a szkody wyrządzone przez interwencję ratowników, czyli przez wodę, nie mogą zostać potraktowane jako te spowodowane przez ogień.

Przykładowo, ogień nie sięgnął sufitu w płonącym mieszkaniu, ale strażacy podczas akcji ratowniczej zalali drogocenne dekoracje sufitowe i nie da się ich naprawić. Właściciel mieszkania nie może zatem liczyć na wypłatę odszkodowania z tytułu pożaru. To dlatego ubezpieczyciel proponuje dodatkową polisę: na wypadek zniszczeń powstałych na skutek działań ekip ratowniczych.

Drzwi antywłamaniowe tylko z nazwy
Jeśli miałeś włamanie do domu, a drzwi antywłamaniowe były antywłamaniowe w rzeczywistości jedynie z nazwy, możesz dostać pomniejszone odszkodowanie (np. o kilkanaście procent) albo nawet wcale go nie dostać. Wybrane firmy nie uwzględniają bowiem drzwi, które nie mają atestów świadczących o ich tzw. wysokich parametrach antywłamaniowych. Czytelniczka dostała o 10 procent mniejsze odszkodowanie, bo drzwi do jej domu tylko nazywały się antywłamaniowymi, a w rzeczywistości takimi nie były.

Nie wszystkie firmy ubezpieczeniowe pytają o rodzaj drzwi, gdy klient przychodzi do ubezpieczyciela i wypełnia wniosek. Dopiero potem, często niestety po przykrym fakcie (czytaj: po włamaniu), ubezpieczeni przekonują się, że nie o takie drzwi ubezpieczycielowi chodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski